Trzecia z rzędu porażka Lechii Tomaszów do absolutnego minimum ogranicza szanse drużyny Aleksandara Majicia na wygranie III ligi łódzko-mazowieckiej i grę w barażach o drugą ligę. Tomaszowianie przegrali w Warszawie z Ursusem 1:2 (0:2) po kolejnym, słabym z ich strony meczu.
– Nie gramy dobrej piłki – krótko skomentował mecz i postawę drużyny dyrektor Lechii Adam Król. Trudno się z tymi słowami nie zgodzić. Od wymęczonej wygranej z Mazurem Karczew (po bramce w ostatnich minutach) Lechia przegrała trzy kolejne mecze w III lidze. Do Legii II traci dziesięć punktów, a do końca rozgrywek pozostało dziesięć kolejek. Trudno przypuszczać aby stołeczny zespół mógł roztrwonić tak dużą przewagę.W meczu z Ursusem Lechia straciła w pierwszej połowie dwa gole i dopiero w drugiej zaczęła grać znacznie lepiej. Kontaktowego gola zdobył w 63. minucie Łukasz Pierzyński. W końcówce do remisu mógł doprowadzić Wiktor Żytek. Jego potężne uderzenie obronił jednak bramkarz gospodarzy.
Ursus Warszawa – Lechia Tomaszów 2:1 (2:0)
Bramka dla Lechii: Łukasz Pierzyński 63
Lechia: Holewiński – Morgaś, Cyran, Dolot, Milczarek – Stańdo (33′ Todorović), Żytek, Pierzyński, Witczak (66′ Pogorzała), Mirecki – Rakowski.
Zdjęcie: miejscy.pl