Trwa wyjazdowa niemoc Widzewa. Podopieczni Artura Skowronka po raz kolejny nie potrafili odnieść zwycięstwa na boisku rywala. Łodzianie prowadzili w Kielcach z Koroną już 2:0, ale w drugiej odsłonie oddali inicjatywę rywalom i ostatecznie zremisowali 2:2.
To spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla łodzian. Już w 12. minucie Widzew objął prowadzenie po rzucie karnym wykorzystanym przez Mateusza Cetnarskiego. Goście poszli za ciosem i w 29. minucie prowadzili 2:0. Bardzo dobrym solowym rajdem popisał się Eduards Visnjakovs i strzałem po ziemi tuż przy słupku pokonał Wojciecha Małeckiego. Piłkarze Korony byli bezradni, a podopieczni Artura Skowronka konsekwentnie realizowali przedmeczowe założenia. Do przerwy przyjezdni niespodziewanie lecz zasłużenie prowadzili 2:0.
W drugiej połowie łodzianie dali się gospodarzom zdominować. Korona konsekwentnie wykorzystała błędy defensywne Widzewa. W 61. minucie po zamieszaniu w polu karnym kontaktowego gola zdobył Piotr Malarczyk, a niecały kwadrans później wyrównał Maciej Korzym. Łodzianie próbowali odwrócić losy meczu, ale nie potrafili skutecznie zaatakować. Mimo dwóch bramek zdobytych na wyjeździe Widzew przywiezie do Łodzi tylko punkt. Taki wynik nie może ucieszyć nikogo.
Korona Kielce – Widzew Łódź 2:2 (0:2)
Bramki: Piotr Malarczyk 61, Maciej Korzym 74 – Mateusz Cetnarski 12-karny, Eduards Visnjakovs 29
Korona: Wojciech Małecki – Paweł Golański ż, Piotr Malarczyk, Radek Dejmek, Kamil Sylwestrzak – Michał Janota, Vlastimir Jovanović ż (70′ Jacek Kiełb), Kyryło Petrow (37′ Marcin Cebula ż), Paweł Sobolewski – Maciej Korzym (82′ Pavol Stano), Siergiej Chiżniczenko.
Widzew: Patryk Wolański – Piotr Mroziński, Krystian Nowak, Marek Wasiluk, Marcin Kikut – Bartłomiej Kasprzak (83′ Povilas Leimonas), Princewill Okachi, Marcin Kaczmarek (78′ Alex Bruno), Mateusz Cetnarski, Mariusz Rybicki (46′ Veljko Batrović) – Eduards Visnakovs.
Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków)