Niespodzianka w Wielkiej Woli. Lider czwartoligowej tabeli z Paradyża stracił punkty ze znacznie niżej notowaną Concordią Piotrków. Mecz 28. kolejki IV ligi łódzkiej zakończył się bezbramkowym remisem. Goście od początku nastawili się na obronę własnej bramki i przyniosło to efekt.

Paradyż próbował atakować, ale piotrkowska defensywa na czele z Kamilem Bruchajzerem spisywała się bez zarzutu. Concordia nastawiła się na grę z kontry i po jednej z nich Kamil Kowalczyk mógł zdobyć gola. Nie zdołał jednak pokonać Kamila Jędrzejewskiego. Gospodarze najlepszą sytuację mieli po strzale Łukasza Majewskiego, który zdecydował się na mocne uderzenie z daleka. Bruchajzer z trudem odbił futbolówkę.

– Biorąc pod uwagę przebieg spotkania to remis jest zasłużony. Concordia się broniła, ale my nie stworzyliśmy sobie zbyt wielu sytuacji podbramkowych. Dużo sił zostawiliśmy w środę w Pajęcznie i było to widać – podsumował spotkanie kierownik Paradyża Zdzisław Nowak.

Warto wspomnieć, że Concordia zagrała z liderem bez swojego kapitana Dariusza Kukułki, który nie pojechał na mecz z przyczyn osobistych. – Musieliśmy sobie poradzić bez niego, ale chłopaki stanęli na wysokości zadania. Umiejętnie się bronili i wywieźliśmy cenny remis – powiedział kierownik drużyny Marek Markowski.

KS Paradyż – Concordia Piotrków 0:0

Paradyż: Jędrzejewski – Majsak, Telus, Krzysztof Łukasik, Majewski – Bińkowski (72′ Kos), Gambka, Młynarczyk (46′ Śliwka), Grzybek (87′ Gębicki), Bańczyk – Koćmin.

Concordia: Bruchajzer – Zelcer, Mazurkiewicz, Łubowski, Krawczyk – Pietrykowski, Pietrzak, Anikson, Turniak (89′ Sobieraj), Kowalski – Kowalczyk (56′ Bąbol).