Witold Skrzydlewski złożył rezygnację z zasiadania w radzie nadzorczej Widzewa. Odejdzie z niej z dniem 1 lipca. Członkiem rady nadzorczej widzewskiej spółki Skrzydlewski był od początku 2013 roku – pisze widzewiak.pl.

– To nie jest dla mnie łatwa decyzja, gdyż od dziecka kibicowałem tej drużynie, a następnie poświęciłem wiele czasu i pieniędzy dla dobra klubu. Jestem z nim związany emocjonalnie i tym bardziej bolą mnie ostatnie wydarzenia godzące w moją rodzinę i firmę, którą prowadzę. W niewybredny sposób jestem atakowany przez osoby uważające się za kibiców Widzewa. Nie zasłużyłem na to! Ratowałem Widzew w najgorszych chwilach, a teraz dochodzę do wniosku, że lepiej będzie jak odejdę – wyjaśnił swoją decyzję.

– Oczywiście nadal będę mocno trzymał kciuki za przyszłość klubu, ale nie zamierzam narażać na niebezpieczeństwo najbliższych i swoich pracowników. Przeżyłem z klubem wiele pięknych chwil i na pewno nie tak wyobrażałem sobie pożegnanie z Widzewem. Życzę wszystkim moim adwersarzom, aby zrobili dla tych barw choć niewielką część tego, co ja robiłem w swoim życiu, aby Widzew był wielki – podkreślił Skrzydlewski.

Źródło: widzewiak.pl