Widzew Łódź wraca na tarczy z Nowego Sącza. Zespół Włodzimierza Tylaka przegrał z miejscową Sandecją 0:2 (0:1). Łodzianie mogli pokusić się przynajmniej o jeden punkt, ale zawiodła skuteczność. Seryjnie marnował sytuacje Eduards Visnjakovs, który zagrał najprawdopodobniej swój ostatni mecz w barwach Widzewa.
Spotkanie rozpoczęło się doskonale dla Sandecji. Już w 8. minucie gospodarze objęli prowadzenie. Łukasz Grzeszczyk wykorzystał świetne dośrodkowanie i strzałem głową pokonał Macieja Krakowiaka. Sandecja mogła pójść za ciosem. Dwie minuty później bramkarz Widzewa wygrał pojedynek sam na sam z Adrianem Dankiem. Po pierwszym kwadransie, w którym przewaga należała do gospodarzy, widzewiacy zaczęli atakować. Dwóch doskonałych sytuacji do strzelenia wyrównującego gola nie wykorzystał jednak Eduards Visnjakovs. Mogło to się zemścić w 28. minucie. Danek ponownie wyszedł na pozycję sam na sam z Krakowiakiem i ponownie nie zdołał go pokonać. Ostatni kwadrans pierwszej połowy również przyniósł sporo emocji. W głównej roli wystąpił Marek Kozioł. Bramkarz gospodarzy nie dał się zaskoczyć i to dzięki niemu Sandecja schodziła do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.
Wydawało się, że po przerwie Widzew kontynuował będzie natarcie i wyrównanie jest tylko kwestią czasu. Tak się jednak nie stało. W 58. minucie po raz kolejny przed utratą gola uratował łodzian Krakowiak. Pięć minut później był już jednak bezradny, a prowadzenie gospodarzy podwyższył Grzeszczyk, który skutecznie wykończył szybką kontrę. Widzew próbował jeszcze zmienić losy meczu. W 77. minucie potężnym uderzeniem popisał się Rafał Augustyniak. Kozioł nie był jednak tego dnia do pokonania. Wygrał również pojedynek sam na sam z Mariuszem Rybickim na dwie minuty przed końcem i zachował czyste konto. Widzew ma więc na koncie tylko jeden punkt po trzech rozegranych meczach.
Sandecja Nowy Sącz – Widzew Łódź 2:0 (1:0)
Bramka: Łukasz Grzeszczyk 8, 63
Widzew: Krakowiak – Kozłowski, Nowak, Mroziński, Del Toro – Rybicki, Augustyniak (88′ Warchoł), Kasprzak, Kwiek, Wrzesiński (65′ Batrović) – Visnjakovs (61′ Duda).
Trener: Włodzimierz Tylak
Źródło relacji: lajfy.com