Lechia Tomaszów wywiozła cenny punkt z Warszawy. Podopieczni Andrzeja Deca zremisowali na wyjeździe z MKS Polonią Warszawa 1:1 (0:0) w spotkaniu 3. kolejki III ligi łódzko-mazowieckiej. Dzięki ambitnej walce w końcówce tomaszowianie potrafili odwrócić losy pojedynku. Cenną bramkę dla gości strzelił w doliczonym czasie gry z rzutu karnego Wiktor Żytek.
Zdecydowanym faworytem tego meczu były Czarne Koszule jednak rywalizacja praktycznie cały czas była wyrównana. Nieznaczna przewaga momentami należała do warszawian. Do przerwy jednak żadna z drużyn nie potrafiła znaleźć skutecznej drogi do bramki.
Polonia objęła prowadzenie w 67. minucie. Na listę strzelców wpisał się Adam Czerkas. Od tego momentu goście zaczęli grać agresywniej i śmielej zaatakowali. Lechia w końcówce wypracowała sobie minimalną przewagę. Dzięki konsekwentnej grze przyjezdnym udało się wyrównać. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry jeden z obrońców Polonii dotknął piłkę ręką w polu karnym i arbiter był zmuszony podyktować rzut karny. Jedenastkę pewnie wykorzystał Wiktor Żytek i tym samym Lechia wywiozła z Warszawy cenny punkt.
MKS Polonia Warszawa – Lechia Tomaszów 1:1 (0:0)
Bramki: Adam Czerkas 67 – Wiktor Żytek 90+2-karny
Lechia: Holewiński – Matysiak (88′ Dolot), Matuszczyk, Cyran, Broniarek ż – Potakowski (58′ Wiejak), Żytek, Szymczyk ż, Prusinowski (64′ Król) – Mirecki, Jardel Cruz (75′ Stańdo).
Ja nawet slowa o grze nie napisalem wiec nsam sie ogarnij. Polonia zagrala lepiej to fakt, ale faworytem tego mecz na pewno nie byla
Koleżko chyba oglądałeś inny mecz. Lechia nie istniała na boisku. Polonia powinna wygrać 3:1. Ogarnij się!
Bez przesady, Polonia nie byla faworytem.Tam na prawde ten zespol to wielka niewiadoma i druzyna na miejsce 1-6 podobnie jak LEchja