Bezbramkowym remisem zakończyło się spotkanie 6. kolejki I ligi pomiędzy Widzewem Łódź i wiceliderem I ligi Stomilem Olsztyn. Podopieczni Włodzmierza Tylaka nie wykorzystali kilku dobrych okazji na zdobycie bramki i nadal pozostają bez zwycięstwa w tym sezonie przed własną publicznością.

Pierwsze minuty były bardzo nerwowe z obu stron. Żadna z drużyn nie potrafiła przeprowadzić żadnej składnej akcji. Często poczynaniami zawodników rządził przypadek. Na pierwszą groźniejszą sytuację trzeba było czekać do 25. minuty. Po podaniu Konrada Wrzesińskiego przed szansą stanął Adam Duda, ale oddał lekki strzał, który bez problemu wyłapał Piotr Skiba. Łodzianie przeważali, ale nie potrafili przełożyć tego na bramkę. Bardzo dobrze funkcjonowała defensywa Stomilu.

Na początku drugiej połowy szansę na objęcie prowadzenia mieli goście. W 49. minucie niepilnowany w polu karnym Wołodymyr Kowal otrzymał piłkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i oddał silny strzał, który odbił się od pleców jednego z obrońców. Olsztynianie po zmianie stron zaczęli grać zdecydowanie odważniej. Często starali się uderzać na bramkę Dino Hamzicia, jednak bez powodzenia. W 70. minucie na strzał zza pola karnego zdecydował się Piotr Mroziński, ale piłka przeleciała nad poprzeczką. W odpowiedzi w polu karnym Widzewa Roman Maczułenko przedarł się pod jedenasty metr i uderzył technicznie na bramkę. Futbolówka minimalnie minęła słupek. W 82. minucie po dośrodkowaniu w pole karne Wrzesiński odbił piłkę klatką piersiową w stronę bramki jednak szczęśliwie złapał ją golkiper przyjezdnych i obie drużyny podzieliły się punktami.

Widzew Łódź – Stomil Olsztyn 0:0

Widzew: Dino Hamzić – Marcin Kozłowski ż, Krystian Nowak, Wołodymyr Pidwirnyj, Cristian Tomas del Toro (67′ Mateusz Janiec) – Rafał Augustyniak, Bartłomiej Kasprzak, Piotr Mroziński, Konrad Wrzesiński, Mateusz Broź (61′ Dimitrije Injac) – Adam Duda (85′ Damian Warchoł).

Sędziował: Tomasz Wajda (Żywiec)