AKTUALNOŚCI
Kamil Kiereś: Zdecydował pierwszy gol

PGE GKS Bełchatów doznał pierwszej porażki na własnym boisku w bieżącym sezonie T-Mobile Ekstraklasy. Podopieczni Kamila Kieresia w spotkaniu 16. kolejki przegrali z mistrzem Polski – Legią Warszawa 0:3 (0:2). Szkoleniowiec bełchatowian przyznał po meczu, że najważniejsza była pierwsza bramka.


 

Tuż przed stratą pierwszej bramki mieliśmy stały fragment gry i byliśmy bliscy zdobycia gola. Z perspektywy spotkania właśnie ta 33. minuta była decydująca. Przede wszystkim trzeba pogratulować Legii zdobycia trzech punktów. Jest to nasza pierwsza porażka w tym sezonie i druga w roku 2014 na własnym stadionie. Do spotkania z mistrzem Polski przygotowaliśmy się pod tym kątem, żeby po cichu sprawić niespodziankę, poszukać punktów na własnym boisku. Do 33. minuty, kiedy straciliśmy bramkę na 0:1, mieliśmy dobry okres naszej gry. Drużyna realizowała założenia taktyczne, byliśmy bardzo agresywni, schowaliśmy się na naszej połowie i w środku strefy atakowaliśmy Legię, która niewiele do tego momentu niewiele mogła zdziałać na boisku i miała większy problem  w konstruowaniu akcji. My odbiory piłki przekładaliśmy na akcje ofensywne, chcieliśmy grać z kontry. Było kilka sytuacji, gdy oddaliśmy strzały, które były niestety niecelne. Tuż przed stratą pierwszej bramki mieliśmy stały fragment gry i byliśmy bliscy zdobycia gola. Z perspektywy spotkania właśnie ta 33. minuta była decydująca. Moim zdaniem nie było faulu na Vrdoljaku i sędzia troszkę przesadził. Przy rzucie rożnym były nasze błędy w kryciu, w ustawieniu zawodników w strefie. Po stracie bramki na pewien moment drużyna zgasła, było dużo niedokładności – powiedział Kamil Kiereś.

Źródło: gksbelchatow.com

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments