Od października 2014 studenci czwartego roku Kolegium Towaroznawstwa Politechniki Łódzkiej pracowali nad projektami, mającymi na celu poprawę wizerunku ŁKS i kreowanie jego marki. W czwartkowe przedpołudnie efekty swoich wysiłków przedstawili specjalnej komisji, która oceniła ich pomysły i wybrała najlepszy.

Spośród dziesięciu prezentacji przygotowanych przez poszczególne grupy bardzo szybko udało się wyłonić jeden, który wygrał.

Zwycięski projekt, jak przyznał prezes Łódzkiego Klubu Sportowego, wyłoniono przede wszystkim patrząc na jego przygotowanie i przedstawienie. – Praca, która wygrała, była najbardziej przygotowana i zawierała najciekawsze punkty – ocenił Łukasz Bielawski. – Te wypowiedzi były kilkuminutowe i na tego podstawie musieliśmy je ocenić. To była tylko wyrywkowa część tego, co dostaniemy w wersji papierowej i dlatego wybraliśmy grupę, która najlepiej się zaprezentowała i wymieniła najważniejsze cechy – tłumaczył.

Jury, w którym poza przedstawicielami zarządu zasiedli także wiceprezydent miasta Tomasz Trela i olimpijczyk, wychowanek klubu, Artur Partyka, rzeczywiście nie miało zbyt dużych możliwości jeżeli chodzi o ocenę przygotowanych projektów. Poza maksymalnie dziesięciominutowymi prezentacjami, tylko dwie grupy studentów od razu przedstawiły komisji swoje przemyślenia w wersji papierowej. – Wszystkie raporty zarówno na papierze jak i elektronicznie otrzymamy później. Będziemy je mieli i z pewnością wybierzemy z nich coś, co będziemy chcieli później zrealizować – zapewnia Bielawski.

Choć szczegółów nie było wiele, zarząd Łódzkiego Klubu Sportowego i tak już teraz wyłapał kilka ciekawych inicjatyw, które warto byłoby wcielić w życie. – Spodobał mi się pomysł jednej z grup, nie zwycięskiej co prawda, z hasłem „ŁKS budzi ludzi” – wymienia prezes klubu. – Pokrótce chodzi o dużą aktywność w mediach społecznościowych, radio, telewizji już od samego rana i informowania na temat danego spotkania, organizowanego turnieju. Coś w tym stylu. Oczywiście jest to trudne do zrealizowania, bo to też są koszty i trzeba mierzyć siły na zamiary. Jest to jednak bardzo dobra propozycja – dodaje.

Na co innego zwrócił uwagę wiceprezes Tomasz Salski, którego zainteresowanie wzbudził projekt skierowany do najmłodszych. – Z punktu widzenia dzieci najbardziej spodobała mi się koncepcja stworzenia elementarza, komiksów, kolorowanek, czyli czegoś, co w sposób przystępny i łatwy do przyswojenia będzie uczyło je historii klubu. Nie obszerne wydawnictwa, a właśnie takie małe, ale zrozumiałe formy – opowiada, dodając, że mile zaskoczył go pomysł zachęcenia do poznawania i identyfikowania się z klubem już od najmłodszych lat.

Choć jak zapewnia Łukasz Bielawski, zarząd prawdopodobnie zaprosi studentów do dalszej współpracy, ich główne zadanie zostało już wykonane. Teraz piłka jest po stronie działaczy, którzy muszą spośród przygotowanych przez nich projektów wybrać te, które chcą, a przede wszystkim są w stanie zrealizować. Zgodnie z tym co wielokrotnie w czwartek podkreślano, na rezultaty trzeba będzie poczekać trochę dłużej i nie będą one od razu widoczne, gdyż kreowanie marki i wizerunku to proces długotrwały.

Autor: MW, zdjęcie: Jareczek