Piłkarze Widzewa Łódź przygotowują się w spokoju do rundy rewanżowej pierwszej ligi na zgrupowaniu w Turcji. Działacze mają jednak poważny problem gdyż nie jest wyjaśniona kwestia tego gdzie zespół Wojciecha Stawowego rozgrywał będzie swoje mecze w roli gospodarza. Rozwiązanie problemu proponuje wiceprezes ŁZPN Adam Kaźmierczak.
– Moim zdaniem działaczom pozostało już niewiele czasu, góra do 6 lutego. Klub musi wskazać stadion, na którym miałby toczyć boje na pierwszoligowych boiskach w roli gospodarza, ale również wymaga to zgody na organizację imprez masowych na danym obiekcie. Liczy się czas i konkrety, a nie pomysły – powiedział Adam Kaźmierczak.
Wiceprezes uważa także, że obecna sytuacja nie napawa optymizmem, a najbardziej prawdopodobna lokalizacja rozgrywania meczów Widzewa jest na stadionie przy alei Unii.
– Przyznam, że ta sytuacja mocno nas niepokoi w związku. Uważam, że najlepszym wyjściem z niepewnej sytuacji byłaby gra w Łodzi przy al. Unii, gdyż ten stadion spełnia wszystkie wymogi licencyjne I ligi. Wydaje się, że w tej chwili nie ma już innego wyjścia – dodał wiceprezes.
Źródło: widzewlodz.pl
na al. Unii2 to co najwyżej te kartofle mogą sprzątać po meczach ŁKS-su!
Extra jeszcze Cracovia na Wisle niech gra a Legia na Polonii i Polscy kibice będą w lidze mistrzów pod względem burd