AKTUALNOŚCI
Dwa oblicza PGE GKS Bełchatów

PGE GKS Bełchatów przegrał drugi tegoroczny mecz w T-Mobile Ekstraklasie. Zespół Kamila Kieresia nie utrzymał jednobramkowego prowadzenia, a duży wpływ na końcowy wynik spotkania z Piastem Gliwice (1:3) miała czerwona kartka dla Błażeja Telichowskiego. Bełchatowianie wracają ze Śląska na tarczy.


keeza komplety sportowe

Bełchatowianie przystąpili do spotkania w Gliwicach żądni rehabilitacji za porażkę przed własną publicznością z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Pierwsi groźnie zaatakowali jednak gospodarze. W 8. minucie potężnie uderzył z dystansu Konstanin Vassiljev, ale znakomitą interwencją popisał się Emilijus Zubas. W odpowiedzi bełchatowianie przeprowadzili szybką kontrę. Michał Mak dograł piłkę do Arkadiusza Piecha, a ten umieścił ją w siatce. Gospodarze protestowali gdyż ich zdaniem napastnik PGE GKS był na spalony. Szymon Marciniak gola jednak uznał. Arbiter z Płocka nie zawahał się również w 23. minucie. Brutalny faul Błażeja Telichowskiego zakwalifikował jako przewinienie na czerwoną kartkę i bełchatowianie zmuszeni byli grać w osłabieniu. Od tego momentu Piast uzyskał widoczną przewagę w polu. W 34. minucie powinno być 1:1. Po strzale Rubena Jurado piłkę z linii bramkowej wybił jednak Paweł Baranowski. To mogło zemścić się chwilę później, kiedy bliscy szczęścia byli Baranowski i Adam Mójta. Jeszcze w doliczonym czasie gry w słupek strzelił Kamil Wilczek i tym samym po emocjonującej pierwszej połowie 1:0 prowadzili podopieczni Kamila Kieresia.

Już trzy minuty po wznowieniu gry goście stracili prowadzenie. Piękną główką popisał się Wilczek i Zubas musiał wyciągać piłkę z siatki. W 52. minucie ponowne prowadzenie przyjezdnym mógł dać Piech. Przestrzelił jednak z osiemnastu metrów po zagraniu Maka. Nie pomylił się za to Gerard Badia, który w 59. minucie dopadł do odbitej przez Zubasa piłki i mocnym uderzeniem umieścił ją w siatce. Grający w dziesiątkę bełchatowianie starali się doprowadzić do wyrównania, a Kamil Kiereś w 63. minucie przeprowadził podwójną zmianę. Na niewiele ona się zdała. Piast podwyższył prowadzenie na osiem minut przed końcem regulaminowego czasu gry i stało się jasne, że PGE GKS nie powiększy dorobku punktowego.

Piast Gliwice – PGE GKS Bełchatów 3:1 (0:1)
Bramki: Kamil Wilczek 48, Gerard Badia 59, Tomasz Podgórski 82 – Arkadiusz Piech 13

PGE GKS: Zubas – Witasik, Baranowski, Telichowski cz, Mójta ż – Michał Mak, Baran (63′ Olszar), Komolov, Wacławczyk (33′ Rachwał ż), Małkowski (63′ Wroński) – Piech.

Zdjęcie: MW

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments