AKTUALNOŚCI
Marcin Robak obnażył Brunatnych

Szansa na awans do czołowej ósemki T-Mobile Ekstraklasy powoli staje się iluzoryczna. PGE GKS Bełchatów doznał piątej porażki w tym roku. Grający bojaźliwie w ataku zespół Kamila Kieresia przegrał w Szczecinie z Pogonią 0:3 (0:0). Na domiar złego kontuzji doznał bramkarz Dariusz Trela.


keeza komplety sportowe

Tradycyjnie już drużyna Kamila Kieresia wyszła na mecz ustawiona bardzo defensywnie z wysuniętym na szpicy Arkadiuszem Piechem. Pierwsza połowa spotkania do złudzenia przypominała mecz w Gdańsku gdzie PGE GKS bronił się niemal całą jedenastką. Najważniejszy moment tej części gry miał miejsce w 30. minucie. Po starciu z Marcinem Robakiem kontuzji pleców doznał Dariusz Trela i konieczna była zmiana bramkarza. Do bramki wszedł Emilijus Zubas.

Pierwszy celny strzał w drugiej części gry kibice obejrzeli w 48. minucie. Michał Janota potężnie huknął zza linii pola karnego, ale Zubas wybił piłkę na rzut rożny. Pogoń z biegiem czasu narzuciła bełchatowianom swoje warunki i coraz częściej zaczęła zagrażać bramce gości. Portowcy dopięli swego w 58. minucie. Prostopadłe podanie od Rafała Murawskiego wykorzystał Robak i piłka zatrzepotała w bramce. Siedem minut później było 2:0. Adam Mójta faulował w polu karnym bardzo aktywnego Janotę i Jarosław Przybył z Kluczborka podyktował jedenastkę. Pewnie wykorzystał ją Robak. Były napastnik Widzewa mógł w 69. minucie zupełnie pogrążyć bełchatowską drużynę. O centymetry minął się jednak z piłką w polu karnym. Zdenerwowani bełchatowianie zaczęli faulować. W 72. minucie futbolówka uderzona z rzutu wolnego przez Robaka trafiła w rękę Kamila Wacławczyka. Arbiter znów wskazał na „jedenastkę”. Do piłki podszedł ponownie Robak i dopełnił dzieła zniszczenia. Bezradność PGE GKS Bełchatów musi martwić sympatyków tej drużyny. Brunatni mocno skomplikowali swoją sytuację w tabeli i na pięć kolejek przed końcem sezonu zasadniczego mają coraz mniejszą przewagę nad strefą spadkową.

Pogoń Szczecin – PGE GKS Bełchatów 3:0 (0:0)
PGE GKS: Trela (34′ Zubas) – Basta ż, Zbozień, Flis, Mójta – Komołow, Sawala ż, Rachwał (65′ Michał Mak), Wacławczyk ż, Małkowski (75′ Olszar) – Piech ż.

Subskrybuj
Powiadom o

1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
bolo
9 lat temu

A kto ich żałuje. Buraki za państwowe.