AKTUALNOŚCI
Wrzesiński uratował Sokołowi remis

W spotkaniu 19. kolejki III ligi łódzko-mazowieckiej piłkarze Sokoła Aleksandrów zremisowali przed własną publicznością ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki 1:1 (0:0). Jeden punkt zielono-białym uratował Michał Wrzesiński. Obie bramki w meczu padły w samej końcówce.


 

Pierwsza połowa nie należała do najbardziej emocjonujących. Od początku do ataku ruszyli goście, którzy już w trzeciej minucie byli bliscy objęcia prowadzenia. Po centrze z rzutu rożnego i zamieszaniu w polu karnym Sokoła, futbolówka spadła pod nogi Reinaldo Melao. Po strzale Brazylijczyka gospodarzy uratował słupek. W odpowiedzi zagrożenie pod bramką Radosława Libery próbował stworzyć Łukasz Chojecki. Dwukrotnie lepsi okazali defensorzy Świtu, którzy w pierwszym przypadku wybili piłkę na rzut rożny, a w drugim odebrali futbolówkę snajperowi zielono-białych. W 23. minucie aleksandrowianie przeprowadzili jedną ze swoich dwóch najgroźniejszych akcji w tej części spotkania. Piłkę w środku pola do wybiegającego lewą stroną Samuela Obi Uche zgrywał Chojecki. Nigeryjczyk pomknął do linii pola karnego i zacentrował futbolówkę na szósty metr. Niestety dla aleksandrowian, zbyt wysoko, by mógł ją sięgnąć wyskakujący w górę Damian Pawlak. Jedenaście minut później swoim kunsztem bramkarskim popisać musiał się Libera. Golkiper nowodworzan najpierw zatrzymał uderzenie z ostrego kąta w wykonaniu Oskara Osowskiego, a następnie dobitki Mikołaja Zwolińskiego i Damiana Pawlaka.

Po zmianie stron na boisku dominowali aleksandrowianie. Pięć minut po wznowieniu gry na uderzenie z dystansu zdecydował się Zwoliński, jednak zabrakło celności. W 64. minucie z rzutu rożnego dośrodkowywał Pawlak, najwyżej w „16” nowodworzan wyskoczył Osowski. Uderzenie głową środkowego pomocnika zielono-białych minęło w nieznacznej odległości prawy słupek bramki strzeżonej przez Liberę. Dziesięć minut przed końcem meczu w polu karnym faulowany był jeden z graczy Świtu i sędzia Marcin Tądel nie miał wątpliwości wskazując na „wapno”. Do „jedenastki” podszedł Patryk Koziara, jednak Ostrowski wyczuł jego intencje i wyszedł z tego starcia obronną ręka. Goście dopięli swego sto osiemdziesiąt sekund później. Po rzucie rożnym i zamieszaniu w polu karnym Sokoła, największym sprytem wykazał się Zawiska, który z najbliższej odległości wpakował futbolówkę do siatki. W przedostatniej minucie regulaminowego czasu gry aleksandrowianie wywalczyli stały fragment gry. Do piłki ustawionej na dwudziestym czwartym metrze podszedł Woźniczak. Kapitan Sokoła uderzył bardzo precyzyjnie, lecz na wyżyny swojego kunsztu wspiął się Libera, parując piłkę na rzut rożny. Stare piłkarskie porzekadło mówi, że „Co się odwlecze, to nie uciecze”. Piłkę z rzutu rożnego zacentrował Pawlak, a tę perfekcyjnie głową stracił Michał Wrzesiński, doprowadzając do remisu.

W następnej kolejce podopieczni trenera Michała Bistuły zmierzą się na wyjeździe z Pelikanem Łowicz. Spotkanie zostanie rozegrane w niedzielę (29 marca) o godz. 11:15. Zawody poprowadzi Rafał Pajnowski z Wydziału Sędziowskiego Warszawa.

Sokół Aleksandrów Łódzki – Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1:1 (0:0)
Bramki: Michał Wrzesiński 89 – Mateusz Zawiska 84

Sokół Aleksandrów: Ostrowski – Bierżyński, Woźniczak, Klepczarek – Gajewski ż (65′ Wrzesiński), Knera (84′ Pękała), Pawlak, Zwoliński ż (70′ Serwaciński), Osowski, Obi Uche ż – Chojecki ż.

Autor: KN, zdjęcie: Jareczek

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments