Po wysokiej wyjazdowej porażce 0:4 (0:1) z Widokiem Skierniewice w meczu 22. kolejki IV ligi łódzkiej do dymisji podał się trener Włókniarza Moszczenica Daniel Cichosz. Działacze klubu chcą znaleźć nowego szkoleniowca przed spotkaniem następnej kolejki (19 kwietnia) z Włókniarzem Zelów. Moszczeniczanie znajdują się na 15. miejscu w ligowej tabeli.
– Musimy coś zmienić bo drużynie wybitnie nie idzie. Daniel tuż po meczu w szatni powiedział, że rezygnuje ze stanowiska. Przegraliśmy w Skierniewicach w fatalnym stylu. Mieliśmy swoje sytuacje przy stanie 0:0, ale po stracie drugiego gola drużyna nie podjęła właściwie walki. Można powiedzieć, że od teraz szukamy nowego trenera, który pomoże zespołowi odzyskać wiarę w siebie – mówi Bogdan Świątek, kierownik Włókniarza.
wlasnie w moszczenicy zawsze problemem byli dzialacze ktorzy mysla tylko o tym by wlozyc jak najmniej pieniedzy bo wiedza z drugiej strony ze maja duzo mlodych zdolnych chlopakow ktorzy moga grac lub mogli sprobowac sil w wyzszej lidzej ( jachymski. d. godala. kazmierczak . swiatek,wczesniej malicki ) lecz byli lub sa ograniczani wlasnie przez nich.
Zawsze byliśmy siłą i bedziemy..
WŁÓKNIRZ MOSZCZENICA BEZ DZIAŁACZY
Pochopna decyzja Trenerze podjęta pewnie pod wpływem emocji po przegranym meczu. Nie ma co się załamywać kiedyś musiał przyjść spadek formy. Można zatrudnić najlepszego trenera i tak to nic nie da raz na treningu jest 15 chłopaków raz 8 każdy pracuje uczy się itd.. 4 liga jest jak najbardziej do uratowania. Nie jestem jakimś fanem Pana Cichosza ale jestem realistą. Proponuję na trenera Bogdana Świątka(nie kierownika druzyny)
daje sobie łape up………ć,że komentarz z godz. 21;13 napisał nie kto inny jak „bohater”tego newsa.