ŁKS Łódź nadal bez wyjazdowego zwycięstwa w rundzie wiosennej III ligi łódzko-mazowieckiej. Zespół Marka Chojnackiego i Dariusza Bratkowskiego przegrał w meczu 23. kolejki w Białobrzegach z miejscową Pilicą 1:2 (0:2). Honorową bramkę dla łodzian zdobył w końcówce spotkania Adam Patora. ŁKS spadł w trzecioligowej tabeli na szóste miejsce.

Wyjazdowy dorobek łodzian w trzech tegorocznych spotkaniach to…zaledwie jeden punkt. I to wywalczony w dość szczęśliwych okolicznościach w Kleszczowie. W Nowym Dworze Mazowieckim ŁKS przegrał z rezerwami Legii 2:3, a w Białobrzegach nie sprostał Pilicy przegrywając już po 18. minutach 0:2. Ostrzegaliśmy w przedmeczowej zapowiedzi przed Zbigniewem Obłuskim. Snajper Pilicy dał o sobie znać w 13. minucie pokonując pewnym strzałem Michała Kołbę. Dla Obłuskiego to czwarte wiosenne trafienie. 300 sekund później było 2:0 dla Pilicy. Robert Sierant próbował wybić piłkę z własnego pola karnego, ale trafił we własną rękę. Sędzia słusznie podyktował rzut karny, a pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Arkadiusz Oziewicz. Do przerwy Pilica prowadziła zasłużenie 2:0.

W drugiej części gry przycisnęli łodzianie, ale pod bramką gospodarzy brakowało im piłkarskiego szczęścia. Niemoc przełamał dopiero w 86. minucie Adam Patora pokonując golkipera Pilicy strzałem głową. Na wyrównanie zabrakło już czasu. Przemysław Różycki mógł dać łodzianom remis, ale w dogodnej sytuacji przegrał pojedynek z bramkarzem.

Pilica Białobrzegi – ŁKS Łódź 2:1 (2:0)
Bramka dla ŁKS: Adam Patora 86

ŁKS Łódź: Kołba – Zimoń, Sierant (46′ Patora), Salski – Sarafiński (80′ Różycki), Bujalski (77′ Głowiński), Golański (71′ Karbowniak), Ślęzak, Kowalski – Cupriak, Rodrigo.
Trener: Marek Chojnacki