Lechia Tomaszów zremisowała 1:1 (0:0)  z Pogonią Grodzisk Mazowiecki w spotkaniu 24. kolejki III ligi łódzko-mazowieckiej. Podopieczni Dariusza Rogulskiego byli bliscy zdobycia kompletu punktów. Przez cały mecz posiadali bowiem wyraźną przewagę. Świetnie bronił jednak bramkarz gospodarzy Witold Rudnicki.

Po pierwszym wyrównanym kwadransie do głosu doszła Lechia. Tomaszowianie stworzyli sobie kilka sytuacji podbramkowych, ale znakomicie w bramce Pogoni spisywał się Rudnicki. Golkiper gospodarzy po raz pierwszy popisał się swoim kunsztem w 18. minucie broniąc strzał Marcina Mireckiego. Kwadrans później świetne uderzenie głową Jakuba Rozwandowicza w jeszcze lepszym stylu obronił Rudnicki.

W 72. minucie bramkarz Pogoni popełnił błąd. Zbyt krótko wybił piłkę, która trafiła pod nogi Jardela. Rudnicki nie miał innego wyjścia jak sfaulować Brazylijczyka. Sędzia podyktował rzut karny, a jedenastkę pewnie wykorzystał Wiktor Żytek. W końcówce szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy. W zamieszaniu podbramkowym piłkę z najbliższej odległości skierował do bramki Maciej Tataj i mecz zakończył się podziałem punktów.

– Szkoda tej końcówki bo z gry zasługiwaliśmy na wygraną. Znakomicie spisywał się jednak bramkarz gospodarzy, któremu Pogoń zawdzięcza jeden punkt – powiedział po spotkaniu Adam Król, dyrektor Lechii.

Pogoń Grodzisk Mazowiecki – Lechia Tomaszów 1:1 (0:0)
Bramki: Maciej Tataj 84 – Wiktor Żytek 73-karny

Lechia: Chachuła – Matysiak, Dolot, Matuszczyk, Milczarek – Potakowski (69′ Witczak), Żytek ż, Rozwandowicz (86′ Wiejak), Prusinowski (68′ Król), Jardel – Mirecki (77′ Stańdo).
Trener: Dariusz Rogulski

Zdjęcie: Jareczek