AKTUALNOŚCI
Znów fatalna próba zespołu Marka Zuba

Do sześciu wzrosła liczba kolejnych porażek PGE GKS Bełchatów w T-Mobile Ekstraklasie. Trzy mecze bełchatowian pod wodzą Marka Zuba nie przyniosły punktów i na dziś to właśnie Brunatni są kandydatem numer 1 do spadku z ligowej elity. Gra PGE GKS wygląda koszmarnie i nie widać w niej żadnej poprawy mimo rotacji składem.

W wyjściowej jedenastce trener PGE GKS Marek Zub dokonał kilku zmian. W bramce postawił na Dariusza Trelę. Od pierwsze minuty po raz pierwszy zagrał Sebastian Olszar. W pierwszym składzie pojawili się także: Szymon Sawala, Kamil Poźniak, a pauzującego za żółte kartki Macieja Małkowskiego zastąpił na skrzydle Michał Mak. Miało to przełożyć się na inną jakość gry bełchatowian. Miało, ale zupełnie się nie przełożyło. Górnik od pierwszej minuty stłamsił zespół Brunatnych, którzy mieli problem z wyjściem z własnej połowy boiska. Pierwszym poważnym ostrzeżeniem było uderzenie z ostrego kąta Rafała Kosznika, które minimalnie minęło bramkę Treli. Chwilę później gracz Górnika już się nie pomylił i gospodarze objęli prowadzenie. Wynik 1:0 utrzymał się do przerwy.

Na początku drugiej części gry bełchatowianie stworzyli dwie dobre sytuacje strzałami z daleka. Kamil Poźniak i Damian Zbozień próbowali zaskoczyć bramkarza Górnika. Pavels Steinbors udowodnił jednak, że zna swój fach i obronił oba uderzenia. W 72. minucie prysły marzenia bełchatowian o przerwaniu fatalnej serii porażek. Rezerwowy Oleksandr Szeweluchin popisał się refleksem w polu karnym i strzałem po ziemi pokonał Trelę. Kilka chwil wcześniej boisko opuścił kontuzjowany Arkadiusz Piech i PGE GKS zmuszony był grać w dziesiątkę gdyż wcześniej trener Zub wykorzystał limit zmian. Bełchatowianie nie rezygnowali, ale tego dnia nie sprzyjało im piłkarskie szczęście. Strzał Michała Maka z 77. minuty padł łupem Steinborsa, a rozpaczliwa próba uderzenia z dystansu Błażeja Telichowskiego była niecelna.  Sytuacja bełchatowian staje się coraz bardziej trudna. Za tydzień będą musieli poszukać punktów na własnym boisku w spotkaniu z bardzo dobrze spisującą się w lidze Jagiellonią Białystok, a sezon zasadniczy zakończą arcyważnym meczem z Cracovią.

Górnik Zabrze – PGE GKS Bełchatów 2:0 (1:0)
Bramka: Rafał Kosznik 29, Oleksandr Szeweluchin 72

PGE GKS: Trela – Basta, Zbozień, Telichowski, Mójta (46′ Baranowski) – Michał Mak, Sawala ż (62′ Szymański), Rachwał, Poźniak, Olszar (65′ Komołow) – Piech.
Trener: Marek Zub

Subskrybuj
Powiadom o

1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
haha
9 lat temu

buhaha i dobrze im tak!!!!!!!!!!!
przez 15 lat mieli monopol na szkolenie (wykradanie) dzieci i młodzieży z innych klubów a ilu gra wychowanków?? albo inaczej…gdzie grają wychowankowie?? kasa się kończy więc będzie problem…o jak się cieszę:DDDDDDDDDDDD