AKTUALNOŚCI
Boruta lepszy od Sokoła w meczu rezerw

W swoim drugim meczu sparingowym rozegranym tego lata rezerwy Sokoła Aleksandrów (łódzka klasa okręgowa) ponownie musiały uznać wyższość rywala. Tym razem podopieczni trenera Piotra Soczyńskiego okazali się nieznacznie gorsi od drugiego garnituru Boruty Zgierz (łódzka klasa A). Grano 2×50 minut.

Pierwsza połowa była bardzo wyrównana. Co prawda to aleksandrowianie prowadzili grę, ale przyjezdni odpowiadali groźnymi kontrami. W 10. minucie tuż przed polem karnym faulowany był szarżujący Damian Michalec. Z rzutu wolnego uderzał Patryk Zieliński przysparzając golkiperowi Boruty niemałych problemów. Ostatecznie zielono-biali musieli zadowolić się rzutem rożnym. Chwilę później podobna okazję zmarnowali czarno-biali. Obie ekipy uaktywniły się w ostatnim kwadransie pierwszej części spotkania. W 36. minucie doskonałą okazję zmarnował Patryk Mereć, który otrzymawszy futbolówkę na ósmym metrze fatalnie przestrzelił. Jeszcze dogodniejszej sytuacji nie wykorzystał jeden z graczy Boruty, który po błędzie obrony Sokoła znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Górą był golkiper. Chwilę później z rzutu wolnego minimalnie niecelnie uderzał Krzysztof Baszczyński.

Drugą połowę przyjezdni rozpoczęli od mocnego uderzenia. Już w pierwszej akcji podopieczni trenera Artura Nabiałka objęli prowadzenie, a Tomasza Karpińskiego strzałem w tzw. „długi róg” pokonał David Aiteka. Kilka sekund później aleksandrowian przed utratą drugiego gola uratowała poprzeczka. W 58. minucie podaniem z głębi pola obsłużony został Łukasz Wojtczyk. Snajper Sokoła „wziął na plecy” dwójkę stoperów Boruty i świetnym dograniem otworzył drogę do bramki Rafałowi Ochlikowi. Ten nie zwykł marnować takich okazji i strzałem w kierunku dalszego słupka doprowadził do wyrównania. Zielono-biali w ciągu następnych pięciu minut mogli dwukrotnie wyjść na prowadzenie, jednak po strzałach głową w wykonaniu Wojtczyka i Ochlika futbolówka mijała obramowanie bramki. W 65. minucie na uderzenie z dystansu zdecydował się Jan Kacprzak. Tym razem to zgierzan uratowała poprzeczka. Niespełna dziesięć minut później goście ponownie objęli prowadzenie. Centrostrzał w wykonaniu Tomasza Antczaka zdołał przelobować Karpińskiego. „Boruciarze” poszli za ciosem i tuż po wznowieniu gry, dzięki wysokiemu pressingowi odebrali piłkę, która po kilku dobrych podaniach ponownie zatrzepotała w siatce. Aleksandrowianie nie złożyli broni. W 98. minucie kontaktowego gola zdobył Michał Makowski wykorzystując idealne podanie od Wojtczyka. Na doprowadzenie do remisu zabrakło już czasu.

Sokół II Aleksandrów – Boruta Zgierz 2:3 (0:0)
Bramki: Rafał Ochlik 58, Michał Makowski 98 – David Aiteka 51, Tomasz Antczak 74, zawodnik testowany 75

Autor: KN

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments