AKTUALNOŚCI
Michał Bistuła

Sokół Aleksandrów po rundzie jesiennej jest liderem III ligi łódzko-mazowieckiej. Jednym z głównych architektów tego sukcesu jest trener zielono-białych, Michał Bistuła. Zapraszamy do lektury wywiadu ze szkoleniowcem aleksandrowian.


keeza komplety sportowe

Łódzki Futbol: Panie trenerze – jaka jest recepta na sukces?
Michał Bistuła: Przede wszystkim wspólna, ciężka praca, którą musieli wykonać wszyscy. Począwszy od działaczy, po sztab trenerski, medyczny, ludzi odpowiedzialnych za kwestie organizacyjne, a skończywszy na samych zawodnikach. To im, w głównej mierze należą się największe słowa uznania.

Czy mecze z bardziej renomowanymi rywalami niosą za sobą większą presję, czy wręcz odwrotnie?
Każdy przeciwnik poddawany jest takiej samej analizie. Do każdego rywala indywidualnie dobieramy założenia taktyczne. Oczywiście, gra z przeciwnikami, którzy kiedyś występowali w najwyższej klasie rozgrywkowej niesie ze sobą jakąś większą dawkę emocjonalną. Istotne w tej rundzie było właśnie to, żeby na każdego rywala być maksymalnie zmobilizowanym.

Czy podczas minionej rundy był jakiś przełomowy moment, który na dłużej utkwi w Pana pamięci?
Ta runda jako całość była dla nas wszystkich przełomem. Przełomem, który mam nadzieję dalej będzie nas windował w górę, gdyż pamiętajmy, że jesteśmy dopiero w połowie drogi.

Jakie aspekty piłkarskiego rzemiosła uznałby Pan za najmocniejsze, a nad czym trzeba będzie popracować w przerwie zimowej?
Kluczem do sukcesu była konsekwencja w realizacji założeń taktycznych. Podczas zimowej przerwy będziemy pracować nad nowymi rozwiązaniami, którymi spróbujemy zaskoczyć naszych przeciwników.

Można chyba wreszcie śmiało powiedzieć, że Sokół w letnim okienku transferowym trafił w przysłowiową dziesiątkę.
Na pewno przyszli do nas bardzo dobrzy zawodnicy, którzy dali impuls już obecnym, co stanowiło doskonałe uzupełnienie.

Przed sezonem Sokół nie był stawiany w roli kandydatów do awansu, teraz śmiało można powiedzieć o co gracie w tym sezonie?
Cel jest nadal taki sam. W każdym kolejnym meczu gramy o punkty…

Lechia Tomaszów, ŁKS Łódź, Polonia Warszawa, Świt Nowy Dwór to kluby, które wiosną będą chciały powalczyć o pierwsze miejsce. Który zespół będzie głównym rywalem?
Każdy z tych zespołów, a także rezerwy Legii mają swoje duże ambicje. Wszystkie te kluby nieco inaczej budują swoje zespoły. Wiadomo, że do ŁKS Łódź i Polonii Warszawa mogą trafić zawodnicy znani z wyższych lig, a bazując na takich jednostkach można zrobić w tej lidze różnicę. Lechia to drużyna stale rozwijająca się, natomiast Świt oraz rezerwy Legii to zespoły, które na tym poziomie rozgrywkowym imponują przede wszystkim organizacją gry. Każdy z tych zespołów opiera się na innych fundamentach.

Po raz pierwszy w historii, na tym szczeblu rozgrywkowym, Sokół będzie przystępował do rundy rewanżowej z pozycji lidera. Czy zawodnicy będą odczuwać z tego powodu większą presję? A może to będzie komfort, gdyż to rywale będą musieli w każdym meczu punktować i dodatkowo liczyć na potknięcie zielono-białych?
Wszystkiego będzie po trochu. Najważniejsze żebyśmy dalej dobrze pracowali, rozwijali się i wzajemnie sobie pomagali…

W trakcie rundy doszło do roszad w zarządzie, jednak nie przeszkodziło to zespołowi skupić się na własnych zadaniach…
Jeżeli zawodnicy mają zagwarantowaną stabilność organizacyjną, to zmiany na górze nie są dla nich najważniejszym problemem.

Mistrzostwo jesieni to sukces, który może oznaczać, że o piłkarzy zaczną pytać bogatsze kluby. Nie boi się Pan utraty części kadry?
Jestem zdania, że jeżeli z któryś z nich dostałby propozycję z dwóch najwyższych klas rozgrywkowych to grzechem byłoby nie skorzystać, a ja będę ich pierwszym kibicem, dopingującym by udało im się zaistnieć. W innych przypadkach myślę, że każdy może tutaj jeszcze podnieść swój poziom sportowy, co wpłynie i na nasz wynik ogólny, i na ich indywidualne szanse.

ŁKS może na jakiś czas utknąć w trzeciej lidze, Widzew będzie miał duże problemy, aby awansować z ligi czwartej w tym sezonie. Czy w mniejszych miastach w województwie łódzkim łatwiej o sportowy i piłkarski sukces?
Dla tych drużyn jest to zderzenie z inną, na pewno trudną, rzeczywistością. Wiadomo, że oczekiwania kibiców są tam ogromne, ale jest to także potencjał, który doprowadzi te zespoły wyżej. My bazujemy na wsparciu władz lokalnych i przede wszystkim spokoju pracy.

Każdy zespół bez względu na wyniki i miejsce w tabeli potrzebuje wzmocnień. Czy w Sokole pojawią się nowi piłkarze przed rundą rewanżową?
Jeżeli mieliby znacząco podnieść poziom sportowy naszego zespołu, to czemu nie, ale w tym momencie nie podejmujemy jeszcze żadnych konkretnych działań.

Jak będzie wyglądał okres przygotowawczy w wykonaniu Pańskich podopiecznych?
Nietypowo, bo po ostatnim meczu z Bronią Radom zawodnicy dostali dwa tygodnie wolnego, aby podleczyć mikrourazy, których zdążyli nabawić się podczas meczów mistrzowskich, a także po to, żeby odpocząć, także mentalnie. Do zajęć powrócimy 30 listopada i będziemy intensywnie trenować aż do 16 grudnia. Przerwę świąteczno-noworoczną kończymy 9 stycznia. Wtedy to rozpoczniemy na aleksandrowskich obiektach przygotowania do rundy rewanżowej.

W Sokole kibiców ani diametralnie nie ubywa, ani nie przebywa. Ale znowu drużyna jest wspierana na wyjazdach, co było widać między innymi podczas wyjazdowej konfrontacji z Lechią Tomaszów. Jak ważne dla Pana i drużyny jest wsparcie ze strony fanów?
Niezmiernie miło było widzieć radość naszych kibiców po meczu w Tomaszowie Mazowieckim. Dziękujemy im za to wsparcie, zarówno u nas, jak i w meczach wyjazdowych. Gramy dla kibiców, a ich obecność to dla nas bardzo ważna sprawa. Mam także nadzieję, że z meczu na mecz będzie ich na naszym obiekcie coraz więcej i będziemy mogli wspólnie przeżywać te wszystkie ekscytujące momenty.

Rozmawiał KN

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments