Ursus Warszawa urwał dwa punkty liderowi trzecioligowej tabeli. Sokół Aleksandrów tylko zremisował przed własną publicznością z popularnymi Traktorami. Goście przyjechali bez dwóch kluczowych graczy Przemysława Sztybrycha i Arkadiusza Ciacha. Podopieczni Michała Bistuły nie potrafili jednak tego wykorzystać. 

 

Od pierwszych minut Sokół ruszył do ataków, ale dobrze grająca defensywa Ursusa spisywała się bez większych zarzutów. Aleksandrowianie mieli w pierwszej połowie swoje sytuacje do zdobycia bramek. W 26. i 27. minucie na bramkę Dominika Puska uderzał Łukasz Chojecki. Za pierwszym razem strzał zablokowali obrońcy, a chwilę później piłka przeleciała nad poprzeczką. W 37. minucie potężnym uderzeniem popisał się Michał Łabędzki. Futbolówka uderzyła jednak w poprzeczkę.

Sokół po przerwie nadal był zespołem, który prowadził grę i częściej zagrażał bramce rywala. 57. minuta przyniosła przegrany pojedynek jeden na jeden z bramkarzem przez Michała Wrzesińskiego. Jak się później okazało była to najlepsza w tej części gry sytuacja gospodarzy do zdobycia gola. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, a aleksandrowianie czekają teraz na rozstrzygnięcie spotkania Lechii Tomaszów z Polonią Warszawa. Dla nich najlepszy byłby remis.

Sokół Aleksandrów – Ursus Warszawa 0:0

Sokół: Domżał – Nykiel (89′ Knera), Woźniczak ż, Łabędzki, Golański ż – Obi Uche (36′ Wrzesiński), Marciniak ż, Zasada, Chojecki (73′ Pietrasiak), Rogalski ż (79′ Pecyna) – Michałek