Nie będzie II ligi w Tomaszowie Mazowieckim. Lechia straciła wszelkie szanse remisując sensacyjnie w Radomiu z miejscową Bronią 4:4 (1:2) w spotkaniu 32. kolejki III ligi łódzko-mazowieckiej. Tylko wygrana przedłużała realne szanse tomaszowian na baraże o II ligę. 

 

Broń, mimo, że nie ma już szans na utrzymanie w III lidze, zagrała bardzo dobre spotkanie i urwała punkty Lechii. W 18. minucie Michał Bojek nie dał szans Konradowi Przybylskiemu i otworzył wynik spotkania. Wyrównał pięć minut później Marcin Mirecki. Przed przerwą Broń odzyskała prowadzenie po trafieniu Dominika Leśniewskiego i po pierwszej połowie gospodarze prowadzili 2:1.

Znacznie większe emocje były w drugiej części meczu. Grzegorz Wesołowski wprowadził na plac gry doświadczonego Łukasza Matuszczyka, a jego zespół ruszył do ataku. W 56. minucie do wyrównania doprowadził Mirecki i wydawało się, że Lechia ma mecz pod kontrolą. Nic jednak z tego. Dwa kolejne ciosy zadała Broń. W 63. minucie pada bramka samobójcza, a chwilę później Piotr Nowosielski daje gospodarzom prowadzenie 4:2. Tomaszowianie rzucili się do odrabiania strat. Kontaktowego gola zdobył Kamil Szymczak, a w 84. minucie gola na 4:4 zdobył pięknym strzałem z rzutu wolnego Matuszczyk. Był to ostatni gol w tym spotkaniu i Lechii pozostaje już tylko walka o wojewódzki Puchar Polski.

Broń Radom – Lechia Tomaszów 4:4 (2:1)
Bramki: Michał Bojek 18, Dominik Leśniewski 41, samobójcza 63, Piotr Nowosielski 67 – Marcin Mirecki 22, 56, Kamil Szymczak 74, Łukasz Matuszczyk 84

Lechia: Przybylski – Bąkowicz, Cyran, Magdoń, Milczarek (46′ Matuszczyk) – Kolasa, Maksymilian Rozwandowicz, Jakub Rozwandowicz, Mirecki, Szymczak – Jardel (60′ Zięba).