Zaledwie kwadrans wystarczył Andrespolii Wiśniowa Góra aby rozstrzygnąć losy meczu z Astorią Szczerców. Podopieczni grającego trenera Witolda Kurzawy po piętnastu minutach prowadzili już 3:0, a ostatecznie pokonali rywali 4:1. Tym samym beniaminek z Wiśniowej Góry utrzymał się w gronie czwartoligowców.

Gospodarze rozpoczęli od bardzo mocnego uderzenia. Już w 4. minucie Łukasz Dynel, po zamieszaniu w polu karnym, z bliskiej odległości posłał piłkę do siatki. Dziesięć minut później faulowany w polu karnym szczercowian był Witold Kurzawa, a sprawiedliwość z jedenastu metrów wymierzył Rafał Kuchciak. Niespełna sześćdziesiąt sekund później było 3:0 po tym jak Damian Kopa wyłożył piłkę Dynelowi, a ten nie dał najmniejszych szans na obronę Marcinowi Rybce. W 31. minucie napastnik Andrespolii asystował przy drugim golu Kuchciaka. Cztery gole rozluźniły trochę szeregi gospodarzy. Coraz częściej przy piłce zaczęli utrzymywać się przyjezdni. W 44. minucie po dograniu Pawła Wieczorka, golkipera Andrespolii Dawida Kulpę pokonał Krzysztof Kowalski.

Druga połowa zaczęła się bardzo spokojnie. Wiśniowogórzanie starali się kontrolować przebieg gry, a Astoria rzecz jasna próbowała zmniejszyć stratę. Większość akcji toczyła się w środkowej strefie boiska, a gospodarze nie forsowali tempa, od czasu do czasu przeprowadzając akcje ofensywne. Widowisko nie było już porywające tak porywające jak w pierwszej odsłonie. Oba zespoły sprawiały wrażenie zmęczenia całym sezonem. Ostatecznie Andrespolia wygrała 4:1 i w efektowny sposób zapewniła sobie utrzymanie.

Andrespolia Wiśniowa Góra – Astoria Szczerców 4:1 (4:1)
Bramki: Łukasz Dynel 4, 15, Rafał Kuchciak 14-karny, 31 – Krzysztof Kowalski 44

Andrespolia: Kulpa – Pietras, Leonow, Grzybowski (71′ Gumel), Chorąży – Indraszczyk, Kopa (55′ Wilk), Kurzawa, Sobczak (78′ Rzepecki) – Dynel (85′ Dulas), Kuchciak.

Astoria: Rybka – Sadziński, Mateusz Siewiera, Rudzki, Bogumił Stępnik (76′ Drągowski) – Sebastian Stępnik, Skała, Wieczorek, Kowalski – Krzysztof Siewiera, Siciarz (64′ Piersa).

Sędziował: Tomasz Ksyta (WS Łódź)