LKS Kwiatkowice pokonał w sobotę Orkana Buczek 4:3 (3:0) i został mistrzem sieradzkiej klasy okręgowej oraz jednocześnie beniaminkiem IV ligi łódzkiej. Kwiatkowiczanie wracają na czwartoligowe boiska po trzyletniej przerwie. W 2013 roku Kwiatki zdobyły mistrzostwo IV ligi łódzkiej i wywalczyły awans do ligi III. Wycofały się jednak z rozgrywek i zaczęły grać w klasie A.
Wynik meczu rozstrzygnięty był już praktycznie do przerwy. Najpierw na listę strzelców wpisał się Dariusz Szymanek, a później dwa gole dołożył jego brat Kamil Szymanek. Po przerwie rywale zaczęli odrabiać straty, ale kropkę nad i postawił Marcin Ziółkowski.
Trenerem Kwiatkowic jest Jakub Olczyk, zaś prezesem klubu Adam Szymański.
Brawo! Kiedyś grałem dla Kwiatkowic.Jeszcze boisko było „krzywe”.Wtedy trenerem został Antek Dąbrowski.Gratulacje!!!
Każda z drużyn z pierwszej czwórki ma coś czego inne nie mają, poza Bałuczem, tzn Galewice i Kwiatki mają boisko, szatnie ale nie maja kibiców, bo nikt się tymi drużynami nie interesuje. Buczek ma kibiców, boisko jest, trybuny są super, szatnie kiepskie, ale wszystkich bije na głowę Bałucz który nie ma nic poza Burskim, ani boiska ,szatni, kibiców, śmiem twierdzić że to koniec tej drużyny
I bardzo dobrze, ze Kwiatki weszly bo chociaz maja normalne szatnie w porownaniu do Balucza i Buczku. Jesli to w ogole mozna nazwac szatniami…
brawo!