Widzew Łódź zdecydował, że wystawi na listę transferową dziewięciu zawodników. Zmienić klub może m.in. bramkarz Bartosz Fabiniak.

Odejść mogą również obrońcy Tomasz Lisowski, Wojciech Szymanek, Radosław Kursa, Kamil Mazurkiewicz, pomocnicy Piotr Kuklis, Łukasz Grzeszczyk, Łukasz Zając, napastnik Robert Kowalczyk. W przypadku młodych zawodników grających w drużynie ME Widzew preferuje transfery czasowe.
– W Widzewie mamy szeroką kadrę, więc na niektórych pozycjach jest bardzo duża konkurencja. Nie wszyscy zawodnicy mogą liczyć na regularne występy, więc korzystniejsza dla nich będzie zmiana klubu na taki, w którym będą mogli systematycznie się rozwijać. Dotyczy to także zawodników z zespołu Młodej Ekstraklasy, bo również młodzi piłkarze powinni zbierać już jak największe doświadczenie w piłce seniorskiej – komentuje Mateusz Cacek, wiceprezes klubu.
Z Widzewa może odejść Darvydas Sernas, który przyszedł do pierwszoligowca za 150 tysięcy złotych. Po dwóch latach właściciel Widzewa, Sylwester Cacek zarobić może na tym piłkarzu milion euro.
Sernas, strzelał gole w eliminacyjnych meczach Euro 2012 w Czechach (gdzie pokonał słynnego bramkarza Chelsea Londyn Petra Cecha) oraz z Hiszpanią (gdy strzelił gola mistrzowi świata Ikerowi Casillasowi). Został wybrany najlepszym piłkarzem Litwy 2010 roku.
Pozyskaniem Sernasa był zainteresowany Hapoel Tel Awiw, który walczył o awans do Ligi Mistrzów. Sylwestra Cacka nie satysfakcjonowała suma transferowa. Mówiło się już wtedy o milionie euro. Teraz, choć piłkarz nie jest na liście transferowej, pojawiła się konkretna propozycja od Lecha Poznań.
– Złożyliśmy propozycje Widzewowi – przyznał podczas klubowego spotkania wigilijnego prezes Lecha Andrzej Kadziński. – Jesteśmy dobrej myśli, że osiągniemy porozumienie.

źródło: Widzew Łódź