To było świetne, piłkarskie widowisko. Aż dziesięć bramek padło w spotkaniu III rundy piłkarskiego Pucharu Polski na szczeblu okręgu piotrkowskiego pomiędzy Sejfem Piotrków i Szczerbcem Wolbórz. Niezrzeszona w rozgrywkach drużyna wygrała 6:4 (4:2). Strzelecki festiwal rozpoczął wiceprezes ŁZPN, prezes ŁKS Łódź Tomasz Salski.

Już w 7. minucie Salski efektownym strzałem pokonał bramkarza z Wolborza i Sejf objął prowadzenie. Chwilę później błąd defensywy Kasiarzy wykorzystał Patryk Tomaszczyk, który nie dał szans Jakubowi Skrzypcowi. Szczerbiec poszedł za ciosem. W 14. minucie gola zdobył Jakub Link. To była jednak przysłowiowa woda na młyn dla Sejfu. Kwadrans przed końcem pierwszej połowy wyrównał Mariusz Trojanowski, a jeszcze przed przerwą dwa ciosy zadał wolborskiej drużynie Włodzimierz Robaszek.

Po przerwie trwała strzelecka wymiana. Kontaktowego gola z rzutu karnego na 4:3 strzelił Maciej Toma, ale chwilę później Sejf znów prowadził różnicą dwóch goli. Tym razem do siatki Szczerbca trafił Marcin Szczepanowski. Szczerbiec nie rezygnował. Kamil Kubiak zdobył gola na 5:4 i zapachniało dogrywką. Ostatnio słowo należało jednak do Kasiarzy. Akcję Jacka Tomaszewskiego wykończył Marcin Majewski i Sejf wygrał tym samym 6:4.

– Nasza przygoda trwa dalej. W poprzednim roku skończyło się na V rundzie, a w tym chcemy zajść jeszcze dalej. My bawimy się grą, a atmosfera w naszym zespole jest znakomita – przyznał po spotkaniu strzelec dwóch goli Włodzimierz Robaszek.

Sejf Piotrków – Szczerbiec Wolbórz 6:4 (4:2)
Bramki: Włodzimierz Robaszek 2, Tomasz Salski, Mariusz Trojanowski, Marcin Szczepanowski, Marcin Majewski – Patryk Tomaszczyk, Jakub Link, Maciej Toma, Kamil Kubiak