Dużo emocji przyniósł pojedynek 5. kolejki IV ligi łódzkiej pomiędzy Pilicą Przedbórz i KS Paradyż. Pilica odniosła drugie zwycięstwo w tym sezonie przed własną publicznością. Pokonała KS Paradyż 4:2 (2:1) i awansowała na dwunaste miejsce w tabeli. O wygranej zespołu Tomasza Fiszera zdecydowała końcówka meczu.

 

W 18. minucie KS Paradyż objął prowadzenie. Do odbitej przez Piotra Ćwikłę piłki dopadł Mariusz Koćmin i skierował ją do bramki. Wyrównał dwanaście minut później z rzutu karnego Daniel Potakowski, a chwilę później ze zdobycia bramki cieszył się Przemysław Kornacki. Do przerwy Pilica wygrywała 2:1.

Trzy bramki przyniosła również druga odsłona spotkania. W 64. minucie do wyrównania doprowadził wprowadzony w drugiej połowie na plac gry Mateusz Śliwka. Końcówka należała do Pilicy. Damian Głowacki w 81. minucie odzyskał prowadzenie dla przedborzan, a gości dobił rezerwowy Mateusz Rek.

– Mój zespół musiał zrozumieć to, że w tej lidze każdy mecz trzeba wybiegać i w każdym walczyć na sto procent. Wtedy można z powodzeniem rywalizować i wygrywać – powiedział po spotkaniu Tomasz Fiszer, trener Pilicy.

Pilica Przedbórz – KS Paradyż 4:2 (2:1)
Bramki: Daniel Potakowski 30-karny, Przemysław Kornacki 31, Damian Głowacki 81, Mateusz Rek 90 – Mariusz Koćmin 18, Mateusz Śliwka 64

Pilica Przedbórz: Ćwikła – Cander ż, Frączyński, Głowacki, Janowski – Jończyk (81′ Rek ż), Motyka (70′ Potęga), Kornacki, Kucharski (75′ Kujawski) – Lizińczyk, Potakowski.
Trener: Tomasz Fiszer

Paradyż: Jędrzejewski – Majsak ż, Łukasik (46′ Witczak), Telus, Majewski – Krystian Kos (60′ Sebastian Śliwka), Tyczyński, Bańczyk ż, Kuba Kos ż (85′ Jura) – Berc, Koćmin (46′ Mateusz Śliwka ż).
Trener: Zbigniew Podsiebierski