Mimo upalnej pogody trybuny stadionu w Tomaszowie Mazowieckim wypełniły się kibicami. Magnesem był oczywiście RTS Widzew Łódź – klub, który swoich kibiców ma w każdym właściwie mieście naszego województwa. Oba kluby łączy również sponsor. Nic więc dziwnego, że spotkanie 5. kolejki III ligi rozgrywane było w atmosferze sportowego święta.

Od pierwszych minut do żywiołowych ataków ruszyła Lechia, która szybko wypracowała sobie przewagę. Pod bramką Michała Chorosia było gorąco, a golkiper Widzewa miał pełne ręce roboty. Wydawało się, że bramka dla Lechii jest kwestią czasu. Tomaszowianie popełnili jednak w 27. minucie dość prosty błąd w obronie, który z zimną krwią wykorzystał Piotr Burski. Mimo posiadania optycznej przewagi Lechia schodziła do szatni przegrywając jednym golem.

Siedem minut po wznowieniu gry mogło być 2:0. Patryk Grejber obronił jednak strzał Daniela Mąki. Upragnione przez Lechię wyrównanie padło w 69. minucie. Bartosz Widejko zaskoczył Chorosia bezpośrednim strzałem z rzutu rożnego w stylu Kazimierza Deyny z 1977 roku. Mimo ataków Lechii wynik spotkania nie uległ już zmianie i obie drużyny podzieliły się punktami.

Lechia Tomaszów – RTS Widzew Łódź 1:1 (0:1)
Bramki: Bartosz Widejko 69 – Piotr Burski 27

Lechia: Grejber – Szutenberg, Cyran ż (61′ Miarka), Magdoń ż, Widejko – Żytek, Szymczak, Kolasa, Rozwandowicz (46′ Jardel Cruz), Mirecki – Broź

RTS Widzew: Choroś – Kozłowski, Jędrzejczyk, Czaplarski (81′ Zieleniecki), Gromek ż – Rodak, Okachi, Budka, Zawodziński (62′ Michalski, 86′ Strus), Mąka – Burski