AKTUALNOŚCI
63. Derby Łodzi na remis 2:2

63. Derby Łodzi zakończyły się remisem 2:2. Zespół Marcina Płuski przetrzymał pierwszą połowę, w której miał niewiele do powiedzenia, a w drugiej połowie zdominował wydarzenia na boisku i strzelił dwa gole. Na trafienie Jewhena Radionowa widzewiacy odpowiedzieli trafieniami Daniela Mąki i Mateusza Michalskiego. W doliczonym czasie gry punkt dla ŁKS uratował Maksym Kowal.


keeza komplety sportowe

Przez pierwszy kwadrans z boiska wiało nudą. Później przewagę zdobył sobie ŁKS, który w 25. minucie objął prowadzenie. Michała Chorosia pokonał Jewhen Radionow. Podopieczni Marcina Pyrdoła pozwolili w pierwszej połowie Widzewowi zaledwie na oddanie jednego, niecelnego strzału na bramkę Michała Kołby. Sami mieli jeszcze jedną znakomitą sytuację. W 43. minucie strzał Artura Golańskiego wybił na róg Choroś.

Po zmianie stron zobaczyliśmy inny Widzew. Podopieczni Marcina Płuski bardzo szybko wyrównali, a Kołbę pokonał w 49. minucie Daniel Mąka. Dwanaście minut później było 2:1 dla gości. Tym razem bramkarzowi ŁKS nie dał szans Mateusz Michalski. W 70. minucie drugą żółtą kartkę obejrzał Kamil Tlaga. ŁKS odzyskał przewagę, ale defensywa Widzewa nie pozwoliła na stworzenie klarownych sytuacji do zdobycia wyrównującej bramki. W doliczonym czasie gry sposób na Chorosia znalazł jednak Maksym Kowal i 63. Derby Łodzi zakończyły się remisem.

ŁKS Łódź – RTS Widzew Łódź 2:2 (1:0)
Bramki:
Jewhen Radionow 25, Maksym Kowal 90 – Daniel Mąka 49, Mateusz Michalski 61

ŁKS Łódź: Kołba – Bryła ż (73′ Gamrot), Golański (73′ Kowal), Juraszek, Kocot – Kopka, Nowak ż, Pyciak, Radionow, Rozmus (81′ Michałek) – Ślęzak

RTS Widzew: Choroś – Tlaga ż, cz Jędrzejczyk, Zieleniecki, Gromek ż (46′ Szewczyk) – Rodak ż, Budka, Okachi, Michalski ż (73′ Sabiłło), Mąka ż (84′ Strus) – Burski (46′ Możdżonek)

Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów: 5000

Subskrybuj
Powiadom o

5 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
ktos
7 lat temu

Przecież to pierwsze derby

szymon
7 lat temu

Widzewiaków uratował szereg błędów Ełkaesiaków w drugiej połowie. Po drugie, ciężko się gra bez wsparcia 12 zawodnika do którego piłkarze Widzewa się przyzwyczaili. Teraz było wręcz przeciwnie, większość z nich nigdy nie doświadczyła takiej niechęci ze strony trybun. Widać było, którzy piłkarze mieli doświadczenie z grą przy nieprzychylnych trybunach. Plus kontuzje dwóch piłkarzy, bez których obrona się sypie. Jako sympatyk drużyny ze wschodu Łodzi czuje pewien niedosyt, ale obiektywnie powinienem się cieszyć z remisu. ŁKS dominował a potem na własne życzenie to zaprzepaścił. Ten punkt dla RTS-u został zdobyty, a nie, że dwa punkty stracone. Bez spiny :p

A. R. Szenik
7 lat temu

Jeszcze jedno co mnie zdziwilo. Widzew nie tworzy zespołu. Kiedy podczas schodzenia z boiska po meczu jeden z ich piłkarzy (taki z broda, nie znam ich) wdal się w przepychanke to reszta zamiast mu pomoc uciekla w panice do tunelu. Szok.

A. R. Szenik
7 lat temu

Pierwsza polowa dominacja ŁKS-u. W drugiej ambitnego i twardo grającego Widzewa. Pan Pluska odrobil lekcje na szostke. Zamknal skrzydla i ŁKS pozbawiony swojego największego atutu nie wiedział co robic. Z kolei Pan Pyrdol po niezlej pierwszej polowie klepal w szatni zawodnikow po plecach i powtarzal, ze jest super jednak gry Widzewa chyba nie ogladal wcale a na analizę szkoda mu było czasu. Znowu sam oslabil zespol wystawiając z przodu samotnego Radionowa, a za nim bezproduktywnego i spowalniającego gre Golanskiego. Bryla nie miał swojego dnia. Pyciak, Kopka i Nowak byli wyimpasowani przez plan Pluski. I ŁKS był bezradny. Panie Pyrdol to… Czytaj więcej »

RKSu kibic
7 lat temu

A jakie kary za burdy?