Tego nikt się nie spodziewał. RTS Widzew Łódź przegrał w Morągu z Huraganem 0:3 (0:2) w spotkaniu 13. kolejki III ligi (grupa I). To pierwsza przegrana Widzewa w 2016 roku. Przegrana jak najbardziej zasłużona. Gospodarze zagrali niezwykle ambitnie i po końcowym gwizdku sędziego mogli cieszyć się z kompletu punktów.

Faworytem i to zdecydowanym byli podopieczni Marcina Płuski. W pierwszym kwadransie Widzew stworzył dwie sytuacje pod bramką gospodarzy, ale zabrakło precyzji. Wydawało się, że gol dla łodzian jest tylko kwestią czasu. Tymczasem wynik spotkania otworzył Huragan. Michała Chorosia pokonał w 21. minucie mocnym strzałem z 12 metrów Daniel Mlonek. Widzew rzucił się do odrabiania strat, ale w 33. minucie dostał drugi cios. Uderzeniem zza pola karnego drogę do bramki znalazł Radosław Lenart.

Po zmianie stron Widzew nie zdołał przejąć inicjatywy. Próbował atakować, ale bardzo dobrze spisywała się defensywa gości na czele z bramkarzem Mateuszem Lawrencem. W 68. minucie stało się jasne, że łodzianie zejdą z boiska pokonani. Stratę Princewilla Okachiego wykorzystał Mlonek, który kiwnął kilku obrońców i pewnym uderzeniem pokonał Chorosia. W końcówce goście mogli zdobyć przynajmniej jednego gola, ale Lawrenc był tego dnia nie do pokonania.

Huragan Morąg – RTS Widzew Łódź 3:0 (2:0)
Bramki: Daniel Mlonek 21, 68, Radosław Lenart 33

RTS Widzew: Choroś – Tlaga, Jędrzejczyk, Zieleniecki, Szewczyk (82′ Bartosiewicz) – Okachi (71′ Strus), Budka, Zawodziński (57′ Burski), Możdżonek, Michalski – Mąka (71′ Bartos).