Jedna, jedyna porażka w 2016 roku kosztowała posadę Marcina Płuskę. Szkoleniowiec, pod którego wodzą RTS Widzew awansował do III ligi, w poniedziałek rozwiązał swoją umowę z klubem za porozumieniem stron. Wraz z nim Widzew opuszcza jego asystent Mateusz Kozieł. W sobotę łódzki zespół przegrał w Morągu z Huraganem 0:3 i powiększył swoją stratę do ŁKS aż do ośmiu punktów.
To niestety typowe działanie. W Widzewie wyraźnie przerost ambicji nad możliwościami drużyny. Czy działacze się zastanowili, co więcej mógł trener zrobić? I tak miał super wyniki z taką drużyną. Trzeba okrzepnąć w czołówce III ligi i za rok, dwa bić się o awans. Życzę tego Widzewowi, ale nie da się iść na skróty. Muchiński może podniesie drużynę na 1-2 mecze, a później i tak wszystko wróci do normy.
Przy takim zarządzaniu Widzew zacznie pikować . Panie Marcinie, zrobił Pan ogromnie dużo dla tego klubu, ale jak widać nawet Pana nie potrafili uszanować.