Dużą niespodziankę sprawili piłkarze Polonii Piotrków w spotkaniu 26. kolejki IV ligi łódzkiej. Drużyna Roberta Grzesiuka pokonała przed własną publicznością Zawiszę Pajęczno 1:0 (0:0), a zwycięską bramkę zdobył kilka minut po przerwie Konrad Jarzembowski. Piotrkowski zespół zapowiada walkę do końca.

Polonia ma już tylko matematyczne szanse na utrzymanie w lidze. Mimo tego do spotkania z Zawiszą Pajęczno podeszła bardzo bojowo i w niczym nie ustępowała wyżej notowanemu rywalowi. Kibice na stadionie przy ulicy Broniewskiego zobaczyli jednego gola. W 50. minucie Dawida Wnuka pokonał Konrad Jarzembowski. Drużyna Tomasza Jaworskiego rzuciła się do odrabiania strat, ale bez zarzutu spisywała się defensywa Polonii na czele z Filipem Błażejewskim i Sergio Batatą.

– To zwycięstwo smakuje wyjątkowo, przed samym meczem okazało się, że cztery osoby z pierwszego składu nie mogą zagrać, postawiliśmy na młodych chłopców, a ci odwdzięczyli się w najlepszy możliwy sposób, wygraliśmy ten mecz 1:0, choć mogliśmy strzelić jeszcze więcej bramek. Będziemy walczyć, dopóki piłka jest w grze, aczkolwiek zdajemy sobie sprawę z naszej sytuacji. Zapraszamy na nasze mecze, zwłaszcza te, które odbywają się w Piotrkowie – powiedział po spotkaniu Robert Grzesiuk, trener Polonii.

Polonia Piotrków – Zawisza Pajęczno 1:0 (0:0)
Bramka: Konrad Jarzembowski 50

Polonia: Błażejewski – Grobelny, Batata ż, Yermakov, Sulikowski ż (70′ Cieślik) – Patryk Grzesiuk, Malicki, Skupień (60′ Strzębski), Jarzembowski, Kamocki ż(90′ Mateusz Grzesiuk) – Kukulski

Zawisza Pajęczno: Wnuk – Wilkoszewski, Majchrowski (80′ Juszczyk), Królikowski, Marcioch – Dwornik, Wójcicki, Szymczyk (68′ Piłatowski), Szczepański (79′ Boras) – Łazowski, Baraniak