Jeden punkt dopisali do swojego dorobku piłkarze PGE GKS Bełchatów, którzy zremisowali mecz 32. kolejki II ligi z Puszczą Niepołomice 0:0. Trener Brunatnych Mariusz Pawlak przyznał na pomeczowej konferencji prasowej, że jego zespół chciał zapewnić sobie już w sobotę utrzymanie w lidze. Jeden punkt trzeba jednak szanować. Poniżej pomeczowa wypowiedź szkoleniowca.
– Nie udało się podtrzymać tradycji zwycięstw na GIEKSA Arenie, ale zdawaliśmy sobie sprawę, że to będzie bardzo trudny mecz z dobrym rywalem, który ma umiejętności na 1 ligę. Mój zespół chciał wygrać, sytuacji może nie mieliśmy aż tak wiele, ale te dwie były najlepsze w całym meczu. Musimy się pogodzić z tym, że mamy jeden punkt, choć chcieliśmy bardzo zapewnić sobie już dziś ligowy byt. Przed nami dwie kolejki, w których chcemy zdobyć jak najwięcej punktów, bo interesuje nas pierwsza dziesiątka i tego będę od siebie i zawodników wymagał w najbliższych dniach. Cieszy, że nie ma poważniejszych kontuzji, choć spotkanie było mocno kontaktowe. Może tych kartek było zbyt wiele. Piłka to jednak sport, w którym nikt miękki nie powinien wchodzić na boisko. Dziś obie drużyny pokazały, że charakterem, podejściem mentalnym, coś można na nich budować. Przyjmuję ten punkt ze spokojem i patrzymy, co będzie w najbliższych dniach. W meczu z Rozwojem nie stoimy na straconej pozycji – powiedział Pawlak.
Źródło: gksbelchatow.com