To było chyba nieuniknione. Sławomir Majak (na zdjęciu) nie jest już trenerem Finishparkietu Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie. Szkoleniowiec zrezygnował z pracy w klubie, z którym sportowo wywalczył awans do II ligi. Ze względów formalnych klub z Nowego Miasta Lubawskiego nie otrzymał jednak licencji na grę w wyższej klasie rozgrywkowej.
Majak, który jest wychowankiem Startu Gidle, dał się poznać najbardziej w naszym regionie jako mistrz Polski z Widzewem Łódź, później reprezentował barwy między innymi: RKS Radomsko, Concordii Piotrków (w której był grającym trenerem). Jako szkoleniowiec prowadził Concordię, Lechię Tomaszów, a ostatnio MKS Ełk i Finishparkiet. Nowym szkoleniowcem klubu z Nowego Miasta Lubawskiego został dobrze znany w naszym regionie Piotr Zajączkowski (ostatnio Pelikan Łowicz, a wcześniej ŁKS Łódź).
Bezrobotny Zajączkowski ?
Trenera Majak moim zdaniem powinien zatrudnić Widzew. Pan Cecherz po wielu meczach wiosną ubolewał nad złą grą swoich podopiecznychh zapominając, że to on jest za taki stan rzeczy odpowiedzialny. Jeżeli Widzew chce ponownie zaistnieć powinien zmienić szkoleniowca. Chcę się mylić.
Szkoda gościa, wprowadził drużynę do II ligi a dostał nóż w plecy od wlascicieli