Interwencją policji zakończyło się spotkanie 9. kolejki piotrkowskiej klasy A (grupa I) pomiędzy LKS Lubochnia i LKS Będków. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry (przy stanie 3:2 dla gospodarzy) zawodnik z Będkowa naruszył nietykalność cielesną sędziego. Uderzył arbitra po tym jak obejrzał czerwoną kartkę.
Na tym się jednak nie skończyło – pod adresem sędziego zaczęły lecieć groźby karalne – „zaj…cię, znajdę cię na mieście”. Mecz został przerwany, a na obiekt sportowy sędziowie wezwali policję.
– To są sprawy niedopuszczalne i ten pan może spodziewać się surowej kary. W okręgu piotrkowskim nie było, nie ma i nie będzie przyzwolenia na takie zachowanie. Zapoznamy się z protokołem sędziowskim, a sprawa znajdzie swój finał przed Wydziałem Dyscypliny. Ostatnio powiedziałem do jednego z zawodników, który zachował się skandalicznie, że może warto pomyśleć o zmianie dyscypliny sportu. Smutne jest to, że coraz częściej młodzi ludzie pozwalają sobie na takie zachowania – komentuje Stanisław Sipa, prezes OZPN w Piotrkowie Trybunalskim.
Jak zawodnik coś odwali to zaraz na portalu piszecie jak sędzia to face bok i twiter
Teraz ciekawe czy napiszecie że sędzia w mierzynie był pijany
Od red: Już dawno napisaliśmy – proszę śledzić nasze profile na Facebooku i Twitterze:)
Przestancie klamac na temat zawodnika z Bedkowa. To co wyprawial i wyczynial po pokazaniu czerwonej kartki przez sedziego „woła o pomstę do Nieba!!! Bylem na meczu i widzialem i slyszalem,co krzyczal do sedziego!!! Ja Cie zapierdole,zajebe i znajde na miescie!!! Kilkakrotnie podbiegal w kierunku sedziego i zeby nie koledzy z jego druzyna,ktorzy go zatrzymali przed sedzia dramat tej sytuacji bylby wiekszy.!!! Ogladalem caly mecz i od wielu lat przychodze na mecze w Lubochni i uwazam,ze byl to jeden z lepszych sedziow,ktorych tutaj widzialem. Cala spotkanie poprowadzil bardzo dobrze i nie byl drobiazgowy i ogwizdywal przewinien w jedna strone. To co… Czytaj więcej »
Z innej beczki choć w temacie. Czy sędzia powinien się wdawać w dyskusję z zawodnikami, czy takowym próbą z ich strony zapobiegać ? Pytanie to uważam za zasadne również w kontekście boiskowych wydarzeń, których prekursorem był sam arbiter. O tuż zniesmaczony decyzjami sędziego ( zresztą słusznie zniesmaczony – byłem i widziałem mecz ) grający trener drużyny z Będkowa zwrócił „głównemu” uwagę, że nie prowadzi zawodów jednakowo dla obu drużyn, myląc się jakby częściej na niekorzyść jego drużyny, w niemalże identycznych sytuacjach boiskowych…reakcja sędziego była jak dla mnie zaskakująca, więc cytuję jego odp. – ” widzę, że mądrzejszy jesteś nawet od… Czytaj więcej »