Drugoligowy PGE GKS Bełchatów kompletnie zawiódł swoich kibiców. W zaległym meczu II ligi podopieczni trenera Mariusza Pawlaka tylko zremisowali, na GIEKSA Arenie, z Gwardią Koszalin 2:2 (2:1), zespołem zajmującym ostatnie miejsce w drugoligowej tabeli. Obie bramki dla gospodarzy strzelił Piotr Giel (na zdjęciu). 

Bełchatowianie objęli prowadzenie w 14. minucie i wydawało się, że kolejne bramki dla miejscowych, to kwestia czasu. Gola strzelił Piotr Giel. Piłka wpadła do siatki tuż przy prawym słupku. Już trzy minuty później było 1:1. Tym razem na strzał z około 25 metrów popisał się Przemysław Brzeziański. Paweł Lenarcik, bramkarz Brunatnych nie miał szans na skuteczną interwencję. Kilka minut później powinno być 2:1 dla miejscowych. Piotr Giel strzelił jednak niecelnie. Ostatnie słowo w pierwszej połowie należało do gospodarzy. Z rzutu wolnego w pole karne dośrodkował Paweł Wojowski. Lot piłki zmienił Giel, czym kompletnie zmylił bramkarza Gwardii. Do przerwy było 2:1 dla gospodarzy.

Już pierwsza akcja gości po przerwie przyniosła im bramkę. Gola strzelił Krystian Przyborowski. W ostatnich minutach meczu PGE GKS przycisnął. Bramkarza Gwardii próbował zaskoczyć Piotr Giel, ale górą był golkiper. Choć sędzia doliczył kilka minut to żadna z drużyn nie zdobyła już bramki. Jednym słowem Brunatni całkowicie zawiedli swoich kibiców.

PGE GKS Bełchatów – Gwardia Koszalin 2:2 (2:1)
Bramki: Piotr Giel 14, 45 – Przemysław Brzeziański 17, Krystian Przyborowski 50

PGE GKS: Lenarcik – Janasik, Kendzia, Bierzało, Wojowski – Garuch (54′ Chwastek), Rachwał, Ryszka, Thiakane (43′ Ciarkowski) – Flaszka – Giel.