Dużo pracy będzie miał na koniec rundy Wydział Dyscypliny OZPN Piotrków. Niedzielny mecz 10. kolejki piotrkowskiej klasy B (grupa I) pomiędzy Tęczą Janków i LKS Białaczów nie został dokończony. Przy stanie 7:4 dla gospodarzy jeden z zawodników LKS Białaczów dwukrotnie odepchnął sędziego zawodów.
Arbiter pokazał mu drugą żółtą i po chwili czerwoną kartkę. Wtedy w gracza z Białaczowa wstąpiła agresja. Nie tylko odepchnął sędziego, ale również skierował pod jego adresem groźby karalne. Sędziemu zarzucono również, że jest pod wpływem narkotyków. Cała sprawa opisana została w meczowym protokole, a mecz Tęczy z LKS Białaczów będzie najprawdopodobniej również zweryfikowany przez Wydział Gier OZPN Piotrków.
Dochodzi to tego typu sytuacji z jednego powodu, mianowicie braku świadomości zawodników, że sędzia który przyjeżdża na zawody jest na tym samym poziomie co zawodnicy grający czyli B oraz A klasa najczęściej, zawodnicy chcieliby aby przyjechał super profesjonalny sędzia z poziomu kosmosu najlepiej, prawda jest taka, że gdyby na A czy B klase przyjechał gość z 2 czy 3 ligi to mecze kończyłyby się po 8 graczy bo nie pozwoliłby sobie na takie docinki i krytyke ze strony zawodników, co nieslusznie puszczaja chlopaki z nizszych klas, pozdrawiam
dochodzi do takich sytuacji bo tak są uczeni
Akurat w tym przypadku sędzie nie był stronniczy, mylił się w obie strony ale zawody prowadził dobrze, chłopak był mlody, pewnie jeden z pierwszych meczy na Bklasie i sie wystraszył. Bardziej doświadczony arbiter zakończył by mecz w 65 min wyrzucając po kolei zawodników w niebieskich koszulkach, bo tyle co się na słuchał na k na h i innych obelg od poczatku meczu to i tak, że nie wykartkował ich wczesniej
Drugi weekend z rzędu dzieją się takie sytuacje OZPN Piotrków powinien wyciągać wnioski
Trzeba się zastanowić czemu dochodzi coraz częściej do takich sytuacji czy to stronniczość sędziów czy nerwowość ludzi