AKTUALNOŚCI
Mariusz Pawlak: Moi gracze zdali egzamin

PGE GKS Bełchatów w znakomitym stylu pożegnał się z własną publicznością w 2017 roku. Pokonał Błękitnych Stargard 3:2 w meczu 18. kolejki II ligi. Brunatni przegrywali już 0:2, ale w drugiej połowie odmienili losy spotkania. Po meczu trener Mariusz Pawlak zdradził tajemnicę tego, co działo się w przerwie w szatni gospodarzy.

Graliśmy dobrze pierwszą połowę w ofensywie, natomiast jeśli chodzi o podejmowanie decyzji kluczowych, kiedy mieliśmy bardziej doskakiwać do przeciwnika, to robiliśmy to zbyt wolno i straciliśmy dwie bramki, czyli gra w defensywie całego zespołu wygląda jak wygląda na ten moment. Druga połowa to dalej dobra gra z przodu i poprawa funkcjonowania w obronie. Na pierwszym miejscu są umiejętności, a charakter jest w tym zespole. Główna przyczyna wygranej to wyjście na drugą połowę, to co ja powiedziałem, co zawodnicy sobie powiedzieli. Kluczowe było dziesięć minut po przerwie. Myślę, że moi zawodnicy zdali ten egzamin, mamy trzy bardzo ważne punkty. Musimy się pozbierać zdrowotnie po tym spotkaniu. Mecze wyjazdowe nie są wprawdzie naszą domeną, ale po tym meczu powinniśmy czuć się mocniejsi, kibice również.

Co wydarzyło się w szatni w przerwie? Nie zawsze krzykiem można podziałać w przerwie na zawodników. Przekazałem, co trzeba zrobić, że kluczowe będą pierwsze minuty. Najważniejsze, że wyszli na drugą połowę z głowami do góry. Dobrze, że są dwie połowy w piłce. Też byłem zawiedziony pierwszą częścią. Nie chciałbym więcej takich meczów, bo to my powinniśmy pierwsi strzelać bramki. Graliśmy z dobrym przeciwnikiem, który jest zgrany, czego nam wciąż brakuje. Cieszę się, że tyle bramek strzelamy, ale nie idzie to w parze z punktami – powiedział szkoleniowiec.

Źródło: gksbelchatow.com

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments