Z końcem 2017 roku zakończyło się warunkowe pozwolenie dla Pilicy Przedbórz na rozgrywanie meczów na obiekcie przy ulicy Sportowej. Jeśli do rozpoczęcia rundy wiosennej klub z Przedborza nie wykona zaleceń członków komisji to będzie musiał swoje ligowe mecze rozgrywać na innym stadionie.
Jest to poważny problem klubu z Przedborza, a piotrkowski okręg nie zamierza już dłużej tolerować niedoróbek. Chodzi przede wszystkim o to, że ulica przy stadionie, na czas rozgrywania meczów, powinna być zamykana.
– To ewenement w skali województwa i chyba też kraju, że piłkarze przechodzą na mecz przez ulicę, po której normalnie jeżdżą samochody – mówi Stanisław Sipa, prezes OZPN w Piotrkowie Trybunalskim. Zastrzeżeń jest dużo więcej – szatnie nie spełniają wytycznych podręcznika licencyjnego, a w fatalnym stanie jest płyta boiska. – Mam nadzieję, że władze klubu potraktują tę sprawę bardzo poważnie. W przeciwnym razie nie będziemy mogli już warunkowo zezwolić na rozgrywanie meczów w Przedborzu – kończy prezes OZPN.
Ulica ? A jakie są tam warunki w tym klubie ?? Jak wygladaja szatnie? To jeszcze cud, ze tam jest IV liga.
Dziwi fakt, ze w IV lidze przypadki takich stadionow sie zdarzaja bo w Buczku tez szalu nie ma…
W Bełchatowie na meczu rezerw w 3 lidze szło się z szatni na boczne boisko ok 5 minut i przez 2 ulice..
Ale na tym obiekcie się nic nie robi od 20 lat czas na gruntowny remont bo władze zapomnialy o klubie żal kibiców bo przychodzi ich sporo a warunki do oglądania meczy maja okropne trochę lepiej niż w Chrzastawie?
Trzeba zakazać jeździć w całym przedborzu w czasie meczu ha heh ha
W Bałuczu ta sama sytuacja i jakoś nikt nie robił problemów 🙂 Wiadomo że nie jest to do końca wygodne ale nie róbmy tez przesady. Może dla związku z piotrkowa mają kładkę nad ulica zrobić? 🙂