Wicelider drugoligowej tabeli zawiódł swoich kibiców. Miało być pewne zwycięstwo nad ostatnim w tabeli Gryfem Wejherowo, a spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Ten wynik nie krzywdzi żadnej z drużyn, które nie pokazały nic nadzwyczajnego. Widać, że ŁKS daleki jest od optymalnej dyspozycji.
W pierwszej połowie żadnej z drużyn nie udało się poważnie zagrozić bramce rywala. Po zmianie stron bardziej aktywni byli gospodarze, ale tylko raz poważnie zagrozili bramce Gryfa. W 79. minucie na strzał z woleja zdecydował się Tomasz Margol. Piłka minęła jednak bramkę. W ostatnich minutach meczu trenerzy ŁKS starali się ratować wynik i dokonali zmian. Za Jewhena Radionowa wszedł Łukasz Zagdański, a Piotra Pyrdoła zastąpił Damian Guzik. Nic to jednak nie dało. Bramki nie padły. W najbliższą sobotę (17 marca) ŁKS zagra na wyjeździe z Błękitnymi Stargard.
ŁKS Łódź – Gryf Wejherowo 0:0
ŁKS: Kołba – Rozmus, Rozwandowicz, Juraszek ż, Widejko – Wolski, Margol ż, Łuczak, Bryła, Pyrdoł (88′ Guzik) – Radionow (84′ Zagdański).
Brawo Łks, macie szczęście że w zeszłym sezonie nie było od zimy Jóźwiaka w Lechii bo wtedy o II lidze moglibyście tylko pomarzyć.