AKTUALNOŚCI
Smuda: Oby to była nauczka do końca sezonu

Sensacyjna porażka RTS Widzewa Łódź w Nowym Dworze Mazowieckim stała się faktem. Zespół Franciszka Smudy przegrał 1:2 (0:1), ale zachował fotel lidera w III lidze (grupa I). Po spotkaniu szkoleniowiec łódzkiej drużyny przyznał, że jego zespół zagrał słabe zawody. Miał dużo zastrzeżeń do płyty boiska.

Nigdy nie boję się przeciwnika, przed meczem bałem się tylko boiska. Warunki i dla nas, i dla rywala były te same. Ale wiadomo, że jak się atakuje i chce tworzyć sytuacje, w takich warunkach jest trudniej. Nie ma dla nas jednak żadnego tłumaczenia. Mogliśmy strzelić dwie bramki, tak jak zrobił to Świt. Pierwszy stracony gol, to był prezent, druga bramka też paść nie powinna. Nie wolno było dopuścić do faulu przed polem karnym. Niestety, przegraliśmy i oby to była nauczka do końca sezonu. Tak powiedziałem piłkarzom w szatni. Walką na śmierć i życie można było to co najmniej zremisować, ale widać było, że na tym terenie niektórym trudno było się utrzymać na nogach. Nie chcę tłumaczyć drużyny, ale było to dla nas na niekorzyść – powiedział szkoleniowiec.

Źródło: widzewtomy.net

Subskrybuj
Powiadom o

2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
6 lat temu

Jemu jest wstyd on wstydu nie ma nieudacznik

lelo
6 lat temu

Franek dej se spkój i jedz do zakopca pensjonatów pilnować. Czlowieku nie wstyd ci co miesiac 30tys kasowac za takie cos?!!