AKTUALNOŚCI
RTS Widzew po raz drugi lepszy od rezerw Legii

18 tysięcy widzów, pięć bramek, niesamowity przebieg spotkania. Wszystko prawie tak jak przed laty gdy RTS Widzew zdobywał na Łazienkowskiej tytuł mistrza Polski. Tym razem jednak był to dopiero czwarty poziom rozgrywkowy. Zespół Franciszka Smudy (na zdjęciu) wygrał 3:2 (2:1) i umocnił się na prowadzeniu w tabeli III ligi (grupa I).

Jeszcze dobrze kibice nie zasiedli na trybunach stadionu przy Piłsudskiego, a gospodarze prowadzili 1:0. Marcin Pigiel posłał piłkę w pole karne, a bramkarza rezerw Legii pokonał Mateusz Michalski. RTS Widzew chciał pójść za ciosem i strzelić szybko drugiego gola. Nadział się jednak na kontrę. Robert Bartczak wygrał pojedynek z Sebastianem Zielenieckim, a następnie ograł Macieja Humerskiego. W 25. minucie gospodarze odzyskali prowadzenie. RTS Widzew strzelił kuriozalnego gola. Po interwencji Vjacelavsa Kudrjavcevsa piłka trafiła pod nogi Roberta Demjana. Doświadczony napastnik takich sytuacji nie zwykł marnować.

Kiedy na 3:1 podwyższył Dario Kristo wydawało się, że łodzianie odniosą pewne zwycięstwo. Legia II walczyła jednak do końca. W 73. minucie Humerskiego pokonał z rzutu karnego Bartczak i ostatni kwadrans był niezwykle nerwowy. Wynik spotkania nie uległ jednak już zmianie i RTS Widzew o kolejny krok przybliżył się do upragnionego awansu.

RTS Widzew Łódź – Legia II Warszawa 3:2 (2:1)
Bramki dla RTS Widzewa:
Mateusz Michalski 3, Robert Demjan 25, Dario Kristo 50

RTS Widzew: Humerski – Sylwestrzak, Kostkowski, Zieleniecki, Pigiel – Michalski (90′ Falon), Kazimierowicz, Kristo, Mąka (82′ Miller) – Stanek (64′ Pieńkowski), Demjan

Subskrybuj
Powiadom o

2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Orion
5 lat temu

A ja jak moj tatus … Progejowski…

Orion
5 lat temu

Pan redaktor widac prowidzewski.