MKS Kutno w swoim pierwszym sparingu na zgrupowaniu w Wiśle przegrał z wiceliderem III ligi gr. śląskiej, Skałką Żabnica 2-5 (2-1). Spotkanie odbyło się w Bielsku – Białej.
W meczu nie mogli zagrać chorzy Sylwester Płacheta i Rafał Kubiak.
Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia Skałki, która już w 3. minucie prowadziła 1-0. Umowni gospodarze środowego spotkania grali bardzo agresywnie i zepchnęli MKS do defensywy.
Skałka grała bardzo twardo, ale wszystko odbywało się z duchem fair play. Nam po ciężkich treningach brakowało świeżości i piłkarze odczuwali trudy przygotowań – mówi Andrzej Królak, kierownik „Miejskich”.
Po kwadransie gry kutnianie doprowadzili do remisu, a na listę strzelców wpisał się Przemysław Michalski, który skierował futbolówkę do siatki po strzale z rzutu wolnego.
Kilkanaście minut później podopieczni Pawła Ślęzaka wyszli na prowadzenie, a piękną przewrotką popisał się najlepszy strzelec III ligi łódz.-maz., Rafał Jankowski. Jeszcze przed przerwą Skałka mogła doprowadzić do remisu, ale rzut karny obronił Jakub Skrzypiec.
Na drugie czterdzieści pięć minut kutnianie wyszli w mocno zmienionym składzie, co odbiło się na wyniku. Już w pierwszych piętnastu minutach drugiej połowy Skałka strzeliła trzy gole. W 77. minucie Sebastian Gielza ustalił wynik na 5-2 i skompletował hat-tricka.
To był bardzo pożyteczny sparing, a wynik jest sprawą drugorzędną. Szkoda, że w drugiej połowie pogoda mocno się popsuła i po prostu nie dało się grać – dodaje kierownik.
bramki: Ryndak 3, Gielza 46, 54, 77, Mbachu 49 – Michalski 16, Jankowski 27
MKS Kutno: Skrzypiec – Grzybowski, Przemysław Michalski, Kowalczyk, Dopierała – Sobczak, Mensah, Znyk, Skrzynecki, Zagajewski – Jankowski; zagrali po przerwie: Kępka, Kaczor, Rutkowski, Mroch, Trzeciak;
Źródło: miejscy.pl