Nie było bramek w szlagierowym spotkaniu całego sezonu III ligi (grupa I). RTS Widzew Łódź podzielił się punktami z Lechią Tomaszów i wrócił na fotel lidera. Musi jednak wygrać w Ostródzie z broniącym się przed spadkiem Sokołem aby cieszyć się z awansu do II ligi. Komplet kibiców obejrzał zawody, w których obie drużyny skupiły się na defensywie.
W pierwszej połowie najlepszą sytuację do strzelenia gola mieli gospodarze. W 37. minucie Kacper Falon uderzył mocno z woleja, ale Mateusz Awdziewicz popisał się fantastyczną paradą i wybił futbolówkę, która zmierzała pod poprzeczkę.
Lechia odpowiedziała po przerwie. Serca kibiców RTS Widzewa mocniej zabiły kiedy minimalnie pomylili się: Jakub Rozwandowicz i Marcin Mirecki. Ten drugi miał jeszcze sytuację w 83. minucie kiedy błąd przy wyprowadzaniu piłki popełnił Sebastian Zieleniecki. Pomocnik Lechii z prezentu nie skorzystał i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
RTS Widzew Łódź – Lechia Tomaszów 0:0
RTS Widzew: Humerski – Kozłowski, Sylwestrzak, Zieleniecki, Pigiel – Michalski, Kazimierowicz (58′ Świderski), Kristo (75′ Miller), Zuziak (64′ Mąka) – Falon (46′ Pieńkowski), Demjan
Lechia: Awdziewicz – Jakubczyk, Cyran, Żytek, Tlaga – Bocian, Szymczak (90′ Lewiński), Rozwandowicz (71′ Kieplin), Golański, Mirecki (85′ Kornacki) – Płonka (75′ Magdoń)
Smuda=żenada
Pokazał jakim jest trenerem jako selekcjoner reprezentacji.
Mecz w wykonaniu Widzewa tragedia.
a zchowanie po meczu P Franza wstyd.
Smuda kończ. Wstydu oszczędź.