Od kilku dni do naszej redakcji dochodzą maile z prośbą o zbadanie sprawy Orła Parzęczew, który według naszych informatorów powinien zostać ukarany kilkoma walkowerami. Powodem miał być, według oficjalnych meczowych protokołów, występ zawodników, którzy powinni pauzować ze względu na żółte kartki. W tej sprawie zadzwoniliśmy do Wydziału Gier ŁZPN.
Z informacji, które uzyskaliśmy wynika, że sprawą zajęli się już weryfikatorzy rozgrywek, a dziś na ten temat dyskutować będą działacze Wydziału Gier ŁZPN. O ewentualnych decyzjach poinformujemy.
Tymczasem zdaniem prezesa Orła Parzęczew problem dotyczy tylko jednego meczu, w którym zagrał Tomasz Czajkowski. – Nawet jeśli będziemy mieli o trzy punkty mniej to nic to nie zmienia, w lidze się utrzymamy – powiedział Kazimierz Kurtasiński.
Tyle czasu i jeszcze nie ma decyzji w tej sprawie ??
karry – trochę jesteś tępy albo czytać nie potrafisz bo nic takiego nie jest napisane
a to że ryczałt się płaci nie musisz mnie uświadamiać poczytaj sobie dobrze o co tu chodzi i dopiero dyskutuj
Liczę na kompleksowe zbadanie sprawy przez ŁZPN (łódzki futbol musi to śledzić i patrzeć im na ręcę!) oraz komunikat do mediów poparty dowodami, a nie na zasadzie nic się nie stało jest wszystko cacy..
Do agata….w lo za kartki płaci się ryczałt a nie po każdej karze
Łzpn nie grał za orzel w lidze i nie robił wyników za zawodników . Żal czytać te wasze wpisy . Mogliście przychodzić i patrzeć jak gra orzel i wtedy nie jednemu by się buzia zamknęła . No najlepiej nie zgłaszajcie się do liga grające na orlikach bo nie potraficie wygrać na boisku . Wszystkich boli to że orzel w rundzie wiosennej tak sobie dobrze radził i się utrzymał w lidze bez większego problemu