Czwarty mecz wyjazdowy i czwarty podział punktów. PGE GKS Bełchatów jeszcze nie zszedł z boiska w tym sezonie pokonany. Podopieczni Artura Derbina ciułają punkty i mają już ich na koncie osiem. Trzeba przypomnieć, że Brunatni wystartowali z dwoma minusowymi punktami za zaległości finansowe. Szybko jednak odskoczyli od strefy spadkowej, mając nad nią kilka punktów przewagi.

W pierwszej połowie lekką przewagę mieli gospodarze, ale to bełchatowianie cieszyli się ze strzelonego gola. W 30. minucie zacentrował z lewego skrzydła Bartłomiej Bartosiak, a Sergiusza Prusaka pokonał strzałem głową Emile Thiakane.

Pięć minucie po wznowieniu gry mogło być 2:0. Bartosz Biel strzelił jednak wprost w golkipera gospodarzy. Zemściło się to w 69. minucie. Pawła Lenarcika pokonał Patryk Szysz. Trzeba przyznać obiektywnie, że ten gol Górnikowi się należał. Już wcześniej posiadał wyraźną przewagę, ale świetnie między słupkami spisywał się Lenarcik. W końcówce obie drużyny miały swoje szanse, ale ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1.

Górnik Łęczna – PGE GKS Bełchatów 1:1 (0:1)
Bramki: Patryk Szysz 69 – Emile Thiakane 30

PGE GKS: Lenarcik – Grzelak, Grolik, Michalski, Szymorek – Czajkowski, Ryszka, Biel, Mularczyk (85′ Tylec),Thiakane (70′ Sierczyński) – Bartosiak (79′ Setla).

Zdjęcie: gksbelchatow.com (Adrian Mielczarski)