Niewiele brakło aby UKS SMS Łódź sprawił dużą niespodziankę w meczu z Górnikiem Łęczna. Jeszcze w 88. minucie spotkania 5. kolejki żeńskiej Ekstraligi był remis 1:1, a faworyt bił głową w mur. Niestety na dwie minuty przed końcem Gabriela Grzywińska znalazła drogę do bramki i mecz zakończył się wygraną mistrza Polski 2:1 (1:0).

Tuż przed przerwą Górnik wyszedł na prowadzenie po trafieniu Dominiki Grabowskiej. Wyrównała kwadrans po zmianie stron Paulina Filipczak. Przy remisie 1:1 łodzianki miały jeszcze kilka okazji do zdobycia gola, ale brakowało skuteczności. Meczowa piłka należała do Górnika, który tym samym wywiózł z Łodzi komplet punktów.

W 6. kolejce łodzianki ponownie zagrają przed własną publicznością. W sobotę (15 września) zmierzą się z GKS Katowice, a mecz rozpocznie się o 16:00.

UKS SMS Łódź – Górnik Łęczna 1:2 (0:1)
Bramki: Paulina Filipczak 59 – Dominika Grabowska 45, Gabriela Grzywińska 88