AKTUALNOŚCI
Plusy i minusy piłkarskiego weekendu

Kolejny piłkarski weekend można podkreślić grubą kreską. Przyniósł on dużo emocji zarówno na szczeblu centralnym jak i na boiskach niższych klas rozgrywkowych. Piłkarska jesień, można tak powiedzieć, w pełni. Przed nami trzecie w rundzie jesiennej notowanie rankingu Łódzkiego Futbolu, który prosimy traktować z odpowiednim dystansem.


 

Plusy
1. MGKS Drzewica. Po odejściu Omara Talla wydawało się, że zespół z Drzewicy nie będzie odgrywał znaczącej roli w piotrkowskiej klasie okręgowej. Nic jednak bardziej mylnego. Po czterech kolejkach rundy jesiennej to właśnie MGKS, jako jedyny, może pochwalić się kompletem punktów. Duża w tym zasługa doświadczonego trenera Ryszarda Pomykały, który spowodował, że dawny Gerlach nie jest skazany na walkę o utrzymanie, ale potrafi być groźny dla każdego w lidze.

2. PGE GKS Bełchatów. Wiemy, że staje się to nudne, ale trudno nie doceniać tego co prezentują w II lidze Brunatni. Mimo niekorzystnego przebiegu spotkania z Rozwojem (stracona bramka po strzale samobójczym) podopieczni Artura Derbina odwrócili losy meczu i zeszli z boiska, po raz kolejny, w roli zwycięzców. Ręce same składają się do oklasków.

3. RKS Radomsko. Mamy wrażenie, że drużyna z Radomska dopiero się rozkręca i nie pokazała jeszcze wszystkiego na co ją stać w IV lidze łódzkiej. Mimo tego zespół Rafała Ozgi gra niezwykle skutecznie i regularnie dopisuje do swojego dorobku trzy punkty. Mimo, że za nami dopiero sześć kolejek rundy jesiennej to wydaje się, że mamy głównego faworyta do awansu.

Minusy
1. Kibice w Bełchatowie. W wielu miastach kibice piłkarscy byliby wniebowzięci mając możliwość spędzenia wspaniałej futbolowej soboty. Miejskie Centrum Sportu stanęło, po raz kolejny zresztą, na wysokości zadania i podjęło się organizacji finału Superpucharu Polski w futsalu. Mało tego – zrezygnowano z wejściówek, a wszystko po to, aby kibice mogli obejrzeć uczestnika Ligi Mistrzów. Efekt – niespełna 400 osób na trybunach. Trzy godziny później swój mecz grał rewelacyjnie spisujący się w tym sezonie PGE GKS Bełchatów. Wydawać mogło się, że trybuny GIEKSA Areny będą wypełnione. Efekt – 1310 osób. Trudno to zrozumieć.

2. Lokalni kandydaci na różne stanowiska. Jedno jest pewne – w najbliższych tygodniach zainteresowanie meczami piłkarskimi wśród lokalnych polityków będzie sukcesywnie wzrastało. Apogeum osiągnie tuż przed wyborami samorządowymi. Na tzw. miejscach VIP-owskich pojawiać się będą, cytując klasyka, eleganckie kobiety w pięknych toaletach, eleganccy mężczyźni, białe koszule, wspaniałe krawaty…Później, na kilkadziesiąt miesięcy, 98 procent kandydatów na prezydenta, wójta, burmistrza czy radnego zapomni o tym, że w jego miejscowości znajduje się stadion piłkarski. Kilka lat temu jeden z kandydatów na posła RP tak się zapędził, że dzieciakom z drużyny piłkarskiej, która wygrała turniej, wręczył kieliszki do wódki. Zakłopotany wytłumaczył, że będą dla tatusiów.

3. Czarni Rozprza, Bzura Ozorków i LZS Masłowice. Co łączy te trzy drużyny? Odpowiedź bardzo prosta – nie zdobyły jeszcze punktu w swoich klasach okręgowych. To najwyższy moment aby zacząć wygrywać i remisować bo w przeciwnym razie przerwę zimową wszystkie te drużyny spędzą na ostatnich miejscach w tabeli.

Subskrybuj
Powiadom o

2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Kibic
5 lat temu

Fraczyk odaj buty piłkarskie firmy badura wtedy napiszemy

Sołtys wsi
5 lat temu

KS Niedośpielin nie przegrał oficjalnego meczu od 30-stu spotkań.. może warto pisać też o innych klubach a nie w kółko o czterech 🙂