AKTUALNOŚCI
120 minuta zdecydowała o awansie Kolejorza

Niewiele brakło aby ŁKS sprawił niespodziankę i wyeliminował Lecha Poznań z Pucharu Polski. Podopieczni Kazimierza Moskala do 120 minuty trzymali bezbramkowy wynik. Wcześniej mieli swoje szanse w regulaminowym czasie gry. Nadzieje na awans do II rundy odebrał łodzianom Joao Amaral. Trafił do bramki w ostatniej minucie drugiej części dogrywki. 


keeza komplety sportowe

Ten mecz mógł się znakomicie rozpocząć dla pierwszoligowca. W 5. minucie Jakub Kostyrka znalazł się sam na sam z bramkarzem Lecha, ale strzelił wprost w niego. Goście odpowiedzieli w 22. minucie. Strzelał Christian Gytkjaer, lecz obrońcy ŁKS zablokowali piłkę. Kilka minut później ponownie Gytkjaer starał się zaskoczyć bramkarza ŁKS. Dominik Budzyński znakomicie jednak ten strzał obronił. W ostatniej minucie pierwszej połowy bramkarz gospodarzy ponownie spisał się jak trzeba. Tym razem sparował strzał Kamila Jóźwiaka.

W pierwszych minutach drugiej połowy przycisnął Kolejorz. Niezłą okazję miał Jóźwiak, ale minimalnie spudłował. Potem jednak gra się wyrównała. Trener ŁKS Kazimierz Moskal dokonał dwóch zmian. Na boisku pojawił się, dobrze ostatnio grający, Piotr Pyrdoł. I mało brakowało, aby łodzianie wyszli na prowadzenie. Znakomita okazję bramkową zmarnował jednak Bartosz Widejko. To mogła być rozstrzygająca akcja meczu. Tuż przed końcem regulaminowego czasu Budzyńskiego mógł pokonać Amaral. Tak się jednak nie stało i po 90 minutach na stadionie przy alei Unii mieliśmy bezbramkowy remis.

W dogrywce niewiele się działo i kiedy wydawało się, że kibice będą świadkami rzutów karnych Amaral przesądził o awansie Kolejorza.

ŁKS Łódź – Lech Poznań 0:1 – po dogrywce (0:0, 0:0)
Bramka: Joao Amaral 120

ŁKS: Budzyński – Rozmus, Rozwandowicz, Juraszek, Widejko – Kostyrka (58′ Pyrdoł), Gamrot, Łuczak (88′ Wolski), Kalinkowski, Żylski (63′ Bryła) – Kujawa (99′ Radionow)

Lech: Putnocky – Cywka, Janicki, Goutas, Kostewicz – Trałka, Gajos (64′ Radut), Tiba – Jóźwiak (77′ Klupś), Gytkjaer, Amaral (120′ Tomasik).

Subskrybuj
Powiadom o

3 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
eternit fanatic
5 lat temu

Całe szczęście że Byczyna gra non stop w lidze mistrzów …

obiekt
5 lat temu

No oczywistym jest fakt, iż liczy się jedyny, czerwono biało czerwony klub wspierany przez wiernych kibiców z Sieradza, Brzezin i Łowicza! Prawdziwi „łodzianie” 😀

5 lat temu

a kogo to obchodzi? Jakiś śmieszny klubik z peryferii miasta Łodzi przegrywa z Lechem Poznań….coś dziwnego?