Omega Kleszczów pokonała MKP-Borutę Zgierz 2:0 (1:0) w spotkaniu 11. kolejki IV ligi łódzkiej. To druga wygrana kleszczowian pod wodzą Dariusza Bratkowskiego. Bramki dla gospodarzy zdobyli Szymon Serafin oraz Michał Konecki. Goście są jedynym zespołem bez ligowej wygranej w tym sezonie. Mają na koncie zaledwie dwa punkty.
Do 19. minuty żadna z drużyn nie stworzyła sytuacji podbramkowej. Pierwszy zaatakował Boruta, ale uderzenie Marcina Koseckiego trafiło w poprzeczkę. Pięć minut później na strzał z dystansu zdecydował się Szymon Serafin. Mocno uderzona piłka wpadła do bramki bronionej przez Dominika Wężyka. Była to tak naprawdę jedyna sytuacja Omegi godna uwagi w pierwszej połowie.
Po zmianie stron tempo meczu się nie zmieniło. Z biegiem czasu Omega uzyskała coraz większą przewagę, ale nie potrafiła jej wykorzystać. Strzał Marcina Szóstakiewicza trafił w słupek, a kilka mocnych strzałów obronił Wężyk. Dopiero w 86. minucie wygraną gospodarzy przypieczętował Michał Konecki.
Omega Kleszczów – MKP-Boruta Zgierz 2:0 (1:0)
Bramki: Szymon Serafin 25, Michał Konecki 86
Omega: Paweł Wiśniewski – Roczek, Szóstakiewicz, Grzywiński, Kuliberda – Szaniec, Ociepa ż (76′ Tazbir), Tomesz (90′ Pałyska), Pieniążek, Serafin – Krzysztof Kowalski (66′ Konecki)
MKP-Boruta: Wężyk – Kowalski, Siennicki, Ślęzak, Wiktorowski – Andrysiak, Pietrasiak, Ścibiorek (63′ Baszczyński), Markowski (88′ Gajzler), Błaszczyk ż – Kosecki (46′ Bistuła ż)
Nie zgodzę się trochę z Tobą. Spadek do okręgówki już był . Potem był szybki awansik po roku i co ? Niektóre gwiazdy uwierzyły że meczzyk sam się wygra i po dobrej rundzie jesiennej , wiosenna była tragedią. Ledwo się utrzymali.
Uważam że dobrze zrobiono rezygnując z usług niektórych „starszych” zawodników
i postawiono na młodzież. Niestety przeskok z juniora do seniora bywa czasami bolesny. Mimo wszystko trzeba wspierać trenera i zawodników wierząc że na wiosnę będzie lepiej.
Jestem kibicem Boruty – na dobre i na złe, ale od co najmniej kilku sezonów w Zgierzu nie są wyciągane żadne wnioski, cały czas obracamy się w kółko, więc dlatego potrzebny jest wstrząs jakim będzie huczny spadek. Bo jak Boruta spadnie to nie wyjdzie z tej okręgówki przez najbliższe 3-4 sezony. Ostanie sezony w IV lidze to tylko liczenie na to, że z III ligi ktoś nie spadnie, albo że ktoś się wycofa z czwartoligowców. Tak dalej być nie może..chociaż patrząc na Pabianice gdzie mieszka więcej ludzi niż w Zgierzu nikomu nie przeszkadza, że są dwie drużny w okręgówce, a… Czytaj więcej »
Skoro jesteś kibicem Boruty i tak źle mu życzysz zamiast wspierać to dobrze o Tobie nie świadczy.
Pamiętam jak dziś – przed sezonem „trener” Boruty niejaki Koźlik udzielił wywiadu portalowi EZG24.PL i stwierdził że jego drużyna ma potencjał na 5-6 miejsce w IV lidze.. Panie Koźlik weź Pan się weź za coś innego a nie za trenerkę.. drużyna Boruty to nie ma nawet potencjału na 3-4 miejsce w okręgówce. Pomimo, że jestem kibicem Boruty życzę spektakularnego spadku do okręgówki.
Brawo Pawlikowski.
Zrobiles z Boruty posniewisko.
Gosciu wez miej jaja i zrezygnuj z funkcji Prezesa.
Cały Zgierz na to czeka!!