29 stycznia na boisku łódzkiego SMS-u odbył się mecz sparingowy pomiędzy gospodarzami (III liga łódzko -mazowiecka) a Zrywem Dąbie (IV liga wielkopolska). Łodzianie prowadzeni przez duet trenerski Piotr Grzelak – Piotr Szarpak, nie dali szans przeciwnikom wygrywając 7:2 (4:0).

Do przerwy gra toczyła się przeważnie na połowie gości, którzy nastawili się na typową grę z kontry. Po kilku wyśmienitych sytuacjach łodzian niewykorzystanych przez Adriana Łuckiego i Mariusza Rybickiego, prowadzenie dla SMS-u zdobył Cezary Książek. Bardzo szybko na 2:0 podwyższył Rybicki. Mimo prób gości na odwrócenie przebiegu gry kolejne bramki łodzian zgasiły impet piłkarzy z Dąbia (Łucki i Rybicki). 4:0 do przerwy było najmniejszym wymiarem kary, gdyż łodzianie kilkukrotnie niewykorzystywali stuprocentowych okazji (M.Kotwica, A.Łucki, M. Rybicki, D.Dolewka, K.Nowak). Po przerwie trener dokonał kilku zmian w SMS-ie, co nieco osłabiło siłę ofensywną drużyny, lecz nie zmieniło to faktu iż kolejne bramki zdobyli B.Biel, T.Bogołębski i po raz trzeci w tym meczu M.Rybicki. Przeciwnikom udało się kilkakrotnie poważniej zagrozić bramce A.Marciniaka i zdobyć dwie bramki (jedną z rzutu karnego). W sumie zwycięstwo łodzian było zasłużone, co nie zmienia jednak faktu, że za niewykorzystane sytuacje (po przerwie Ł.Chojecki, A.Łucki, B.Biel, M.Węgliński, M.Rybicki), należy się zawodnikom SMS-u od trenerów ostra reprymenda.